Harrison Ford o scenie ze Star Wars, która od lat intryguje fanów. „Nie mam pojęcia i nie obchodzi mnie to”

Gwiezdne wojny mają licznych fanów, którzy chętnie analizują i interpretują poszczególne sceny z filmowej serii. Do takiego grona oddanych miłośników Star Wars najwyraźniej nie należy Harrison Ford.

news
Pamela Jakiel 19 grudnia 2023
2
Źrodło fot. Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie, J.J. Abrams, Disney, 2019.
i

Kreacja Hana Solo jest, obok roli Indiany Jonesa, jedną z najbardziej rozpoznawalnych w karierze Harrisona Forda. Przemytnik i przyjaciel Chewbakki nie należy jednak do postaci szczególnie lubianych przez gwiazdora, który nigdy nie krył tego, że to słynny archeologii i poszukiwacz przygód jest mu bliższy. Ford miał ponoć nawet prosić George’a Lucasa, aby uśmiercił bohatera już po pierwszym filmie.

Tak się jednak nie stało, a aktor portretował Hana przez całą oryginalną trylogię. Ford powrócił także po latach do franczyzy w produkcji Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy i dał się również skusić na pojawienie w trzecim filmie z nowej trylogii – Gwiezdnych wojnach: Skywalker. Odrodzenie. To właśnie w widowisku z 2019 roku gwiazdor zagrał w scenie, która od lat intryguje widzów.

Chodzi o moment, kiedy Han Solo ponownie spotyka się ze swoim synem, Kylo Renem, który wcześniej odebrał ojcu życie. Miłośnicy franczyzy zastanawiają się, czy scena ta jest jedynie projekcją stworzoną przez Leię? A może zmarły wcześniej Solo pojawia się jako duch Mocy? Jedno jest pewne: odpowiedzi na to pytanie nie zna – i nie chce znać – Harrison Ford.

Duch Mocy? Nie wiem, czym jest duch Mocy. Nie mów nikomu, ale nie mam, cholera, pojęcia, czym jest duch Mocy. I nie obchodzi mnie to – powiedział w wywiadzie dla US Today.

Cóż, wygląda na to, że Harrison Ford nie zaprząta sobie głowy sytuacjami, które miały miejsce na planie Gwiezdnych wojen, ani fabułami, które dla wielu widzów są niezwykle ważne. Inne podejście do tej kwestii wydaje się mieć Adam Driver, który w wywiadach wielokrotnie mówił, jak bardzo przejął się tym, że jego postać zabija swojego ojca. Kto wie, może to aktora z Historii małżeńskiej należałoby pytać, czy Ford wystąpił dziewiątej części jako duch Mocy?

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.

„Nie mogłam oddychać. To było jak śmierć”. Kaley Cuoco była zdruzgotana przez decyzję innej gwiazdy The Big Bang Theory

„Nie mogłam oddychać. To było jak śmierć”. Kaley Cuoco była zdruzgotana przez decyzję innej gwiazdy The Big Bang Theory

„Nie kryli swojego niezadowolenia”. Hiroyuki Sanada ocalił hit za 140 mln dolarów, choć reżyser nie chciał gwiazdy Shoguna w głównej roli obok Toma Cruise’a

„Nie kryli swojego niezadowolenia”. Hiroyuki Sanada ocalił hit za 140 mln dolarów, choć reżyser nie chciał gwiazdy Shoguna w głównej roli obok Toma Cruise’a

„To była trudna lekcja”. Ceniony reżyser zapewnił, że już nigdy nie będzie pracował z Julią Roberts

„To była trudna lekcja”. Ceniony reżyser zapewnił, że już nigdy nie będzie pracował z Julią Roberts

„Byłem w potrzasku”. Ten film z 2012 roku wart 100 mln dolarów ocalił karierę Hugh Granta i pomógł mu ponownie czerpać przyjemność z aktorstwa

„Byłem w potrzasku”. Ten film z 2012 roku wart 100 mln dolarów ocalił karierę Hugh Granta i pomógł mu ponownie czerpać przyjemność z aktorstwa

„Nie było to satysfakcjonujące”. Odtwórczyni uwielbianej postaci w Harrym Potterze wyznała, że występ w serii dla niej nie przypominał aktorstwa

„Nie było to satysfakcjonujące”. Odtwórczyni uwielbianej postaci w Harrym Potterze wyznała, że występ w serii dla niej nie przypominał aktorstwa