Kim jest Daeron z Rodu smoka? „Zaginiony” syn Alicent i jego smok mogą odegrać ważną rolę w serialu HBO
Drugi odcinek drugiego sezonu Rodu smoka zadebiutował na platformie Max, a wraz z nim pojawiło się pytanie: kim jest Daeron, syn Alicent, o którym nie było do tej pory w serialu mowy? Wyjaśniamy.
Uwaga! Tekst zawiera spoilery dotyczące drugiego odcinka drugiego sezonu serialu Ród smoka.
Premiera drugiego sezonu Rodu smoka na platformie Max była wielkim wydarzeniem dla wszystkich fanów Gry o tron. Pierwszy odcinek zaskoczył widzów tym, w jaki sposób twórcy podeszli do wątku Blood i Cheese, drugi zaś zaintrygował przywołaniem postaci, o której do tej pory serial milczał. Widzowie nieznający książkowego oryginału z pewnością zastanawiają się, kim jest Daeron. Wyjaśniamy.
Kim jest Daeron z Rodu smoka?
Daeron Targaryen w serialu Ród smoka po raz pierwszy został przywołany w drugim odcinku drugiego sezonu. O czwartym dziecku Aicent i Viserysa wspomina jego dziadek, Otto Hightower, co dla widzów niezaznajomionych z książkami George’a R.R. Martina było z pewnością dużym zaskoczeniem. Przez cały pierwszy sezon na temat tego bohatera nie padło nawet słowo, a czytelnicy oryginału mogli podejrzewać, że scenarzyści zdecydowali się nie przenosić tej postaci na małe ekrany.
W drugim sezonie drugiego odcinka twórcy prowadzili jednak postać Daerona Targaryena – najmłodszego z całego rodzeństwa, czyli pośród Aegona, Helaeny i Aemonda. Po tym, jak Otto Hightower stracił pozycję namiestnika królewskiego, wybiera się do Starego Miasta, w którym przebywa właśnie Daeron.
Daeron Targaryen mieszkał w siedzibie rodu Hightower co najmniej od czasu, kiedy narodził się syn Rhaenyry, Joffrey Velaryon. Wychowanie syna Alicent w Starym Mieście z pewnością pomogło Otto Hightowerowi i Alicent utrzymać władzę, zapewniło też „zielonym” poparcie Starego Miasta, kiedy przejęli Żelazny Tron.
Dlaczego król zdecydował, że jego najmłodszy syn będzie przebywał w siedzibie rodu Hightower? Viserysowi zależało na tym, by jego potomkowie byli w dobrych relacjach (zdecydował nawet, że Daeron i Jace będą mieli tę samą mamkę). Chcąc uniknąć rywalizacji swoich dzieci, mógł wysłać syna do Starego Miasta.
Tak jak jego rodzeństwo – Aegon, Helaena i Aemond – Daeron również ma smoka, który wykluł się, gdy bohater był jeszcze dzieckiem. Daeron jest w podobnym wieku co Jacaerys, więc jego smok – Tessarion – z pewnością jest już na tyle duży, by brać udział w walkach. Wygląda więc na to, że były namiestnik królewski chce zaangażować wnuka i jego smoka do nadchodzących wydarzeń i starcia z czarnymi.
W książkach Daeron opisywany jest jako łagodny, mądry i uprzejmy, wyróżnia się więc na tle swoich braci. Z wypowiedzi Otta Hightowera w serialu wynika zaś, że Daeron nie jest tak nieobliczalny jak jego rodzeństwo, może więc odegrać kluczową rolę w konlikcie ze stronnictwem Rhaenyry.
Nowe odcinki Rodu smoka będą pojawiać się co tydzień, w poniedziałki, na platformie Max.
Czytaj więcej:Smoki w Rodzie smoka. Przedstawiamy wszystkie stworzenia z serialu i ich jeźdźców
POWIĄZANE TEMATY: fantasy HBO Go / HBO Max ciekawostki filmowe Ród Smoka
Pamela Jakiel
Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.
„Uważam, że było to konieczne”. Brooklyn 9-9 w odcinku, z którego Terry Crews jest dumny, na chwilę zapomniało, że jest komedią
„To była trudna lekcja”. Ceniony reżyser zapewnił, że już nigdy nie będzie pracował z Julią Roberts
„Byłem w potrzasku”. Ten film z 2012 roku wart 100 mln dolarów ocalił karierę Hugh Granta i pomógł mu ponownie czerpać przyjemność z aktorstwa
„Nie było to satysfakcjonujące”. Odtwórczyni uwielbianej postaci w Harrym Potterze wyznała, że występ w serii dla niej nie przypominał aktorstwa
„Myślę, że jestem do tego przyzwyczajona”. Angelina Jolie z klasą odpowiedziała producentowi, który nazwał ją „minimalnie utalentowanym rozpuszczonym bachorem”