„Najgorszy film młodego stulecia”. Film z Jennifer Lopez i Benem Affleckiem poniósł straty rzędu 47 mln dolarów i prędko wycofano go z kin

Film z Jennifer Lopez i Benem Affleckiem był tak zły, że prędko wycofano go z kin, a jego reżyser nic już nie nakręcił.

kryminał
Edyta Jastrzębska 19 lipca 2024
1
Źrodło fot. Gigli, Martin Brest, Sony Pictures Releasing, 2003
i

Jennifer Lopez i Ben Affleck tworzą jedną z najpopularniejszych par w Hollywood. I jak wiele innych hollywoodzkich związków, ich również zaczął się od wspólnego projektu, w którym wzięli udział ponad 20 lat temu. Jednakże bardzo prawdopodobne jest to, iż oboje woleliby zapomnieć o tym filmie, biorąc pod uwagę to, jak wielką porażką się okazał.

Gigli, bo o tym filmie mowa, to produkcja w reżyserii Martina Bresta, który wcześniej stanął za kamerą Gliniarza z Beverly Hills oraz Zapachu kobiety. Miał więc na swoim koncie prawdziwe hity i wydawało się, że można spodziewać się kolejnego, ale tym razem wszystko poszło nie tak, jak powinno, przez co jego nowe widowisko zostało zmiażdżone w recenzjach. The Wall Street Journal okrzyknął go „najgorszym filmem naszego wprawdzie młodego stulecia”. Na Rotten Tomatoes można zauważyć, że Gigli ma zaledwie 6% pozytywnych recenzji od krytyków i 13% od widzów.

To jednak nie wszystko, bo film z Jennifer Lopez i Benem Affleckiem w rolach głównych miał budżet ponoć w wysokości 54 mln dolarów, a zarobił zaledwie 7,2 mln dolarów, co oznacza, że straty wyniosły niemal 47 mln dolarów. Były więc olbrzymie. Gigli radził sobie tak źle, że wycofano go z kin po trzech tygodniach.

Za porażkę może odpowiadać to, że Brestowi nie pozwolono zrealizować jego wizji na ten film. Producent Casey Silver w rozmowie z Playboyem zdradził, że choć początkowo reżyser miał pełną kreatywną kontrolę, to z czasem ją stracił, ponieważ studio wtrąciło się, chcąc przerobić jego dzieło na mainstreamową komedię. I tak według doniesień Silvera z nieidealnego filmu, który podczas pokazów próbnych zbierał mieszane recenzje, powstała porażka zmiażdżona przez krytyków.

Martin Brest po Gigli nie nakręcił już żadnego filmu. Postanowił wycofać się z branży, o czym opowiedział podczas wywiadu z Variety w 2023 roku.

Więc kiedy [Gigli] się stało, pomyślałem, że nigdy nie zostanę ponownie zaproszony. Po drugie, nigdy nie będę w stanie działać z taką kontrolą, jakiej moim zdaniem potrzebuje i na jaką zasługuje dyrektor. To był dla mnie wyraźny sygnał, że czas się wycofać.

Miałem dobrą passę, cieszyłem się sukcesem i wolnością, i to było fantastyczne. Chciałbym, żeby to trwało dłużej, ale każdy lubi, gdy wszystko trwa dłużej. Czuję się jednak bardzo wdzięczny za to, czego doświadczyłem.

Reżyser wyznał, że choć skończył ze „wszystkimi filmowymi sprawami” to i tak napisał dwa scenariusze, jednak nie sądzi, aby któryś z nich mógł zostać sfilmowany.

A jeśli nie znacie Gigli, to film o przestępcy, który ma za zadanie porwać brata ważnego prokuratora okręgowego. Wykonując je jest pilnowany przez piękną kobietę, znaną mu wyłącznie jako Ricki.

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

„Uważam, że było to konieczne”. Brooklyn 9-9 w odcinku, z którego Terry Crews jest dumny, na chwilę zapomniało, że jest komedią

„Uważam, że było to konieczne”. Brooklyn 9-9 w odcinku, z którego Terry Crews jest dumny, na chwilę zapomniało, że jest komedią

„To była trudna lekcja”. Ceniony reżyser zapewnił, że już nigdy nie będzie pracował z Julią Roberts

„To była trudna lekcja”. Ceniony reżyser zapewnił, że już nigdy nie będzie pracował z Julią Roberts

„Byłem w potrzasku”. Ten film z 2012 roku wart 100 mln dolarów ocalił karierę Hugh Granta i pomógł mu ponownie czerpać przyjemność z aktorstwa

„Byłem w potrzasku”. Ten film z 2012 roku wart 100 mln dolarów ocalił karierę Hugh Granta i pomógł mu ponownie czerpać przyjemność z aktorstwa

„Nie było to satysfakcjonujące”. Odtwórczyni uwielbianej postaci w Harrym Potterze wyznała, że występ w serii dla niej nie przypominał aktorstwa

„Nie było to satysfakcjonujące”. Odtwórczyni uwielbianej postaci w Harrym Potterze wyznała, że występ w serii dla niej nie przypominał aktorstwa

„Myślę, że jestem do tego przyzwyczajona”. Angelina Jolie z klasą odpowiedziała producentowi, który nazwał ją „minimalnie utalentowanym rozpuszczonym bachorem”

„Myślę, że jestem do tego przyzwyczajona”. Angelina Jolie z klasą odpowiedziała producentowi, który nazwał ją „minimalnie utalentowanym rozpuszczonym bachorem”