„Skończyło się na tym, że zagrałem go, bo nie chciałem”. Aktor z Harry'ego Pottera próbował sabotować swoje przesłuchanie, ale to się na nim zemściło

Aktor z Harry’ego Pottera przekonał się, że nie wszystko idzie po naszej myśli, gdy starał się o rolę w filmie. Ale choć jego sabotaż nie wypalił, jest on zadowolony z tego, kogo przyszło mu zagrać.

fantasy
Edyta Jastrzębska 29 lipca 2024
1
Źrodło fot. Harry Potter and the Chamber of Secrets, Chris Columbus, Warner Bros. Pictures, 2002
i

Trudno wyobrazić sobie Lucjusza Malfoya lub Jasona Isaacsa w innej roli w serii Harry Potter. Aktor idealnie odegrał okrutnego ojca Draco, a jednak starał się o zupełnie inną rolę i kompletnie nie był zainteresowany graniem Śmierciożercy. Był na tyle przeciwny tej roli, że kiedy poproszono go o przeczytanie linii dialogowych Lucjusza, Isaacs próbował sabotować swój casting.

Aktor opowiedział o tej sytuacji w programie z okazji 20. rocznicy Harry’ego Pottera, Harry Potter: Return to Hogwarts. Wyznał tam, że starał się o rolę Gilderoya Lockharta, w którego w filmach, jak już wiemy, ostatecznie wcielił się Kenneth Branagh. Isaacsowi zaś była pisana rola Malfoya i najwyraźniej wyczuł to także reżyser Chris Columbus.

Jestem przekonany, że skończyłem grając Lucjusza, ponieważ nie chciałem. Poszedłem na przesłuchanie do roli Gilderoya Lockharta, a Chris powiedział: „To było świetne, czy miałbyś coś przeciwko zagraniu innej roli?”.

Isaacs ze względu na to, że miał już zagrać Kapitana Haka, nie chciał brać na siebie roli kolejnego złoczyńcy z historii dla dzieci, dlatego próbował sabotować swój casting. Nie przewidział, że właśnie dzięki temu wypadnie na idealnego Lucjusza.

Miałem zagrać Kapitana Haka w Piotrusiu Panie i pomyślałem: „Cóż, nie chcę grać dwóch dziecięcych złoczyńców”. I czytałem przez zaciśnięte zęby, głęboko rozgoryczony, i oczywiście dokładnie to było konieczne i poprosili mnie, abym zagrał Lucjusza, i dzięki Bogu, że to zrobili.

Mimo początkowej niechęci, Jason Isaacs cieszy się, że przypadła mu rola Lucjusza, w której mógł się wykazać w filmach o Harrym Potterze. Aktor świetnie odnalazł się jako Śmierciożerca, próbujący dowieść swojej wartości przed Lordem Voldemortem.

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

„Uważam, że było to konieczne”. Brooklyn 9-9 w odcinku, z którego Terry Crews jest dumny, na chwilę zapomniało, że jest komedią

„Uważam, że było to konieczne”. Brooklyn 9-9 w odcinku, z którego Terry Crews jest dumny, na chwilę zapomniało, że jest komedią

„To była trudna lekcja”. Ceniony reżyser zapewnił, że już nigdy nie będzie pracował z Julią Roberts

„To była trudna lekcja”. Ceniony reżyser zapewnił, że już nigdy nie będzie pracował z Julią Roberts

„Byłem w potrzasku”. Ten film z 2012 roku wart 100 mln dolarów ocalił karierę Hugh Granta i pomógł mu ponownie czerpać przyjemność z aktorstwa

„Byłem w potrzasku”. Ten film z 2012 roku wart 100 mln dolarów ocalił karierę Hugh Granta i pomógł mu ponownie czerpać przyjemność z aktorstwa

„Nie było to satysfakcjonujące”. Odtwórczyni uwielbianej postaci w Harrym Potterze wyznała, że występ w serii dla niej nie przypominał aktorstwa

„Nie było to satysfakcjonujące”. Odtwórczyni uwielbianej postaci w Harrym Potterze wyznała, że występ w serii dla niej nie przypominał aktorstwa

„Myślę, że jestem do tego przyzwyczajona”. Angelina Jolie z klasą odpowiedziała producentowi, który nazwał ją „minimalnie utalentowanym rozpuszczonym bachorem”

„Myślę, że jestem do tego przyzwyczajona”. Angelina Jolie z klasą odpowiedziała producentowi, który nazwał ją „minimalnie utalentowanym rozpuszczonym bachorem”