Ten ikoniczny element Star Wars George Lucas dodał w ostatniej chwili. Oto czemu to zrobił
Montażysta i były współpracownik George’a Lucasa – Paul Hirsch – ujawnił w swojej książce parę szczegółów na temat powstania jednego z symboli filmów Star Wars.
Co jest największym symbolem filmowej sagi Gwiezdnych wojen? Darth Vader? Jedi? A może miecze świetlne? Wybór nie jest zbyt prosty. Niemniej jednak charakterystyczne napisy początkowe z pewnością należą do największych znaków rozpoznawczych uniwersum George’a Lucasa. Dowodem wielkiej wagi tego elementu jest fakt, że tzw. pełzające napisy pojawiły się we wszystkich filmach serii oprócz cyklu Gwiezdne wojny historie.
Tym bardziej szokująca jest informacja, że początkowo reżyser nie miał w swoich planach wprowadzania tego drobnego detalu. W rzeczywistości został on dodany do pierwszego filmu z sagi w ostatniej chwili.
Od samego początku była to zapowiedź, o jakiej marzyliśmy. Napisy: "Dawno, dawno temu w odległej galaktyce...". Nie było ich w oryginalnym scenariuszu. – wyjawił w książce A Long Time Ago in a Cutting Room Far, Far Away montażysta Nowej nadziei i Imperium kontratakuje, Paul Hirsch (via ScreenRant).
Współpracownik Lucasa ujawnił również, że filmowiec napisy dodał dopiero w przeddzień zapowiedzi pierwszego filmu Star Wars. Co zatem zdecydowało o tym, że kultowe: „Dawno temu w odległej galaktyce…” zapoczątkowało Nową nadzieję?
Okazuje się, że Lucas po prostu chciał odciąć się od kojarzenia Gwiezdnych wojen z science fiction. Podkreślając, że mamy do czynienia ze swego rodzaju fantazją, chciał uniknąć różnego rodzaju sporów na temat niewytłumaczalnych naukowo zjawisk w filmie.
George dodał ten element, aby film nie został uznany za science fiction. Myślał o tym jako o kosmicznym fantasy. Nie chciał słyszeć o niemożliwości usłyszenia dźwięku w kosmosie ani dać się wciągnąć w jałowe spory o to, co było naukowo możliwe – tłumaczy w książce Hirsch.
Jak wspomniałem wcześniej, decyzja Lucasa okazała się mistrzowskim posunięciem, ponieważ czołówka Gwiezdnych wojen jest obecnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów światowej kinematografii.
Brak napisów początkowych w Łotrze 1 i Hanie Solo było na tyle kontrowersyjnym posunięciem, że szefowa Lucasfilm, Kathleen Kennedy, obiecała, iż powrócą one w przypadku trzech nadchodzących filmów Gwiezdnych wojen, ogłoszonych na Star Wars Celebration 2023.
Czytaj więcej:Najlepsze filmy na Disney Plus 2023, nasze top 21
POWIĄZANE TEMATY: science fiction Paul Hirsch Gwiezdne Wojny: Część IV - Nowa Nadzieja
Kamil "grim_reaper" Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.
James Earl Jones po raz pierwszy spotkał Carrie Fisher nie na planie Star Wars, tylko Teorii wielkiego podrywu. Aktorzy wystąpili w zabawnej scenie
Terminator Zero - czy będzie 2. sezon serialu Netflixa?
Sok z żuka 1 - gdzie obejrzeć film Tima Burtona?
3. sezon Stamtąd ma datę premiery. Kiedy obejrzymy nowe odcinki horroru sci-fi?
Obcy: Romulus - czy będzie sequel?