Nowy Xbox nie będzie hybrydą. Microsoft ma szykować dwa oddzielne urządzenia, w tym handhelda
"Dodatkowo Jez Corden miał dodać, że Microsoft bierze pod uwagę usunięcie opłaty za tryb wieloosobowy dla wysokobudżetowych gier online, żeby zachęcić do przejścia na kolejną generację (vide WCCF Tech)."
To mógłby być strzał w 10, ale nie mogliby się ograniczać tylko do wysokobudżetowych produkcji. Sporo osób, które kupują konsolę dla COD'a, czy "FIFY" mogłoby się połakomić na zmianę barw.
Microsoft bierze pod uwagę usunięcie opłaty za tryb wieloosobowy
Takiej opłaty nie powinno w ogóle być.
No nie powiem, trochę kamień spadł mi z serca. Po tym, jak rozczarował mnie switch, wiem, że handheldy to nigdy nie będzie dla mnie substytut stacjonarnej konsoli, więc super, że jej nie porzucają. Przynajmniej na razie.
I ten handheld niby miałby uruchamiać te same gry co stacjonarna konsola? Handheld, którego różnica w wydajności między stacjonarną konsolą będzie jeszcze większa niż między Series X a Series S, o którym to przecież deweloperzy mówią że jest kulą u nogi. Na pewno się ucieszą jak się dowiedzą, że poza wersją na konsole o mocy powiedzmy 20 TF, muszą też mieć wersję na handhelda o mocy 4 TF xD.
Jeśli miałby to być coś w rodzaju Steam Decka, czyli odpalanie pecetowych wersji gier to jeszcze miałoby to sens. Jeśli miałby to być handheld w pełni kompatybilny ze stacjonarną konsolą to beznadziejny pomysł. Zacznie się kastrowanie gier żeby się odpaliły na handheldzie albo olewanie tej platformy tak jak większość dużych gier omija Switcha.
Zrezygnowanie z płatnego multi? Wątpię. U Sony przychody z Plusa to jest kilka miliardów dolarów rocznie. Oczywiście użytkowników PlayStation jest więcej ale mimo wszystko jest to zbyt duża ilość kasy żeby z niej zrezygnować. Poza tym obstawiam, że darmowe multi spowodowałoby, że spora część osób zrezygnowałaby z Game Passa, bo jeśli ktoś ma zapłacić za multi to pewnie woli trochę dopłacići mieć też Game Passa. W przypadku darmowego multi takiej "zachęty" by nie było.
Deweloperzy pewnie są "zachwyceni" kolejnym genialnym pomysłem MS. Szykuje się powtórka z rozrywki i kolejne problemy z optymalizacją gier na Xboxy. Sony już może zacierać rączki, bo wygląda na to, że dostaną jeszcze więcej darmowych konsolowych exów.
mnie to zastanawia - jakież to wielkie problemy przy optymalizacji na XSS mogą mieć deweloperzy, skoro np. jednocześnie gra wychodzi na X1 :) Oczywiście większość problemów deweloperów magicznie się rozwiązuje miesiąc po opóźnieniu premiery względem PS5 i PS4 :) Jakby kurła nie było dla deva opcji aby dostosować ustawienia graficzne dla każdej z konsol :)
Na wydajność konsoli nie wpływa tylko moc GPU i czasem obcięcie ustawień graficznych nie wystarcza. Z tego co kojarzę to największym problemem w Series S jest pamięć. Nie tylko jest jej o 4 GB mniej ale jest znacznie wolniejsza niż w Series X.
mnie to zastanawia - jakież to wielkie problemy przy optymalizacji na XSS mogą mieć deweloperzy, skoro np. jednocześnie gra wychodzi na X1 :)
O problemach Series S mówiono zawsze tylko w kontekście gier które nie wyszły na starą generację.
mnie to zastanawia - jakież to wielkie problemy przy optymalizacji na XSS mogą mieć deweloperzy, skoro np. jednocześnie gra wychodzi na X1 :)
Ale tutaj chodzi tylko o gry, które nie wyszły na past-geny. Gry cros-genowe chodzą często na Series S nawet w 60 klatkach czego przykładem jest Cyberpunk 2077 czy Wiedźmin 3 albo jeszcze inne ale nie chce mi się teraz sprawdzać.
XSS ma załośnie słabe GPU, które nie ma odpowiedniej ilości pamięci. Jeszcze do gier wychodzących na starą generację się nadaje, ale do tych, które ją omijają jest zwyczajnie za słabe. Przez to deweloperzy mają problemy z optymalizacją swoich gier, Xbox dostaje opoźnione porty, a niektórzy już nawet w ogóle olewają konsole MS. Jak ponownie wyjdą dwie skranie różne wersje Xboxa, to w następnej generacji będzie identyczna sytuacja.
Niech szykuje, przyjmę z otwartymi rękami. Series X i S to świetne konsole, obie wersje. Nie wyobrażałbym sobie rozstania z XBOX-em, więc miło słyszeć ambitne plany rozwojowe. Nie zwiodłem się w tej generacji, mam nadzieję nie zawieść się w przyszłej. Niech tylko zachowają styl, jakość sprzętu i kontrolerów, przyjazność ekosystemu i przede wszystkim Quick Resume, najważniejszą funkcję tej generacji, bo bez tego nie potrafię już żyć. Tak trzymać MS.
Co do handhelda XBOX to nie wiem. Osobiście nie potrzebuję. Gry przenośne tylko na Switchu i dedykowane na Switcha, więc nowy Switch załatwi za chwilę sprawę jak zwykle podejrzewam. Oni są tutaj kilka dekad przed konkurencją. Gry na handhelda muszą być przede wszystkim tworzone z myślą o handheldzie, a nie wciskane na siłę na mały ekran z dużych sprzętów. Dlatego mainstreamowe granie na handheldzie pozostaje dla mnie wciąż tylko sztuczną ciekawostką, a nie realną potrzebą. A tworzenie nowych gier handheld friendly na handheldy Steamowe, nowy XBOX czy Sony nie ma raczej szans z Nintendo. Ale zobaczymy, może XBOX czymś zaskoczy.
Kolejna generacja ma postawić na podobne rozwiązanie, ale tym razem zamiast mniej wydajnej konsoli stacjonarnej otrzymalibyśmy handhelda.
Taki manewr mialby sens gdyby to zrobili przy obecnej generacji bo teraz to ludzie sie zastanawiaja czy wogole Xbox ma jeszcze sens.
Raport finansowy Sony z maja bieżącego roku pokazał, że ze wszystkich użytkowników PlayStation Network tylko połowa korzysta z PlayStation 5, co wskazuje na opieszałość graczy w kontekście przechodzenia na nową platformę.
Zadna opieszalosc, brak exclusiv'ow i fakt ze wszystkie gry wychodza na PC po prostu ubija ta konsole, powoli przestaje cokolwiek oferowac.
Akurat kolejna generacja nie będzie potrzebowała żadnego Series S żeby przez przynajmniej 4 pierwsze lata rozwój był zahamowany.
Gry będą bezlitośnie portowane na obecną generację - wystarczy zobaczyć jak słabo migracja graczy z poprzedniej generacji wygląda na rok 2024.
Może chociaż 60 FPS będzie standardem
Dział growy jak zwykle 100 lat za światem. Czy oni kiedykolwiek nadgonią? W tej generacji skapnęli się dopiero, że dobre gry sprzedają sprzęt. Kilkanaście lat temu inni już to wiedzieli. Skapnęli się, ale i tak nic z tego za wiele nie wyszło. Szumne zapowiedzi i tyle. W następnej myślą o przenośnym xboxie - Steam Deck i cała masa kolejnych konsol już to zrobiła. Gdyby zrobili to w ej generacji, to możliwe, że podbiliby rynek, tak jak zrobił to w pewnym sensie SD. Dla deweloperów to nie jest najlepszy nius. Microsoft zapewne wymusi na nich, by gry wydawali na dużą konsole jak i małą.
Co się wiąże z tym, że deweloper jest zmuszony do wydania na badziewiu widzimy w tej generacji z SS.
Moim zdaniem MS przez przypadek zaorał w ogóle sens posiadania jakiegokolwiek sprzętu od nich. Stworzył ekosystem Xbox, który kompletnie nie wymaga posiadania sprzętu MS, by korzystać z tego systemu.
A po wydaniu aplikacji na Sticka, to już w ogóle, bo te można instalować na każdym androidzie. Niech się skupią na tym. Osobny abonament na samego Xlouda da im więcej niż pakowanie w kolejne projekty sprzętu nikomu nie potrzebnego.
Hm. Jest jeszcze garść osób, którym Netflix powinien stanowczo podziękować za współpracę.
A będą gry, czy znowu 3 lata zamulą, przegrywając przy tym kolejną generację?
Kolejna generacja ma być hybrydowa z chmurą, mamy jej przedsmak we flight simulator gdzie gra odwzorowuje całą kulę ziemską w skali 1:1 i większość danych i obliczeń spoczywa na nieograniczonej niczym mocy obliczeniowej i pojemności chmury, a nie hybryda handheld/stacjonarna
