Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość opinie 2 sierpnia 2024, 21:19

Gothic Remake jest wybrukowany dobrymi chęciami. Gameplay jednak nie rozwiał moich obaw

Gameplay trailer remake’u Gothica nie rozwiał moich obaw względem tej gry, niemniej utwierdził mnie w przekonaniu, że twórcy ze studia Alkimia czują klimat Górniczej Doliny i mają dobre chęci. Wiecie jednak, co się mówi o tych ostatnich...

Jeśli wsłuchacie się monolog rozpoczynający zaprezentowany dziś gameplay trailer z gry Gothic Remake, wychwycicie tylko drobne różnice względem narracji Xardasa z przerywnika filmowego otwierającego pierwotną wersję pierwszego Gothica (nie licząc braku przyprawiającego o ciarki głosu Tomasza Marzeckiego, rzecz jasna). Niewykluczone jednak, że docelowo remake otrzyma niemal identyczną cutscenkę jak kultowa „jedynka”, bo widać już pod nią solidne podwaliny. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że deweloperzy z barcelońskiego studia Alkimia Interactive chcą przede wszystkim stworzyć grę od fanów dla fanów, wprawdzie mając nadzieję na przyciągnięcie szerszej widowni, ale nie stawiając jej na pierwszym miejscu.

„Powiedzmy sobie szczerze...”

Dalsza część zademonstrowanego dziś materiału wyłącznie potęguje to wrażenie. Widać, słychać i czuć, że twórcy traktują materiał źródłowy z ogromnym szacunkiem, nie stroniąc od zmian, ale podchodząc do nich bardzo delikatnie. Choć trudno mi nie pochwalać obrania takiej drogi, nie jestem przekonany, czy aby nie wywiedzie ona deweloperów na manowce.

Gothic Remake, THQ Nordic, 2024(?).

Kojarzycie ten mem, przedstawiający screen z Gothica, lecz podpisany „Gothic Remake po uwzględnieniu wszystkich sugestii fanów”? Społeczność tej kultowej produkcji niezwykle trudno zadowolić. Zespół Alkimii podjął się zadania, którego powodzenie wydaje się niemożliwe. Innymi słowy, niezależnie od jakości efektu końcowego część najbardziej zagorzałych fanów cyklu z pewnością stwierdzi, że „to już nie jest Gothic, i po raz enty przejdzie „jedynkę” w „jedynej słusznej” wersji sprzed 23 lat.

Od zera do...

O powrót z tarczą – te, oczywiście, w remake’u Gothica się nie pojawią, podobnie jak hełmy – z tej batalii może być tym trudniej, że „jedynka” nie jest przystępną grą, a chcąc dochować jej wierności, studio Alkimia Interactive najwyraźniej nie zamierza ułatwiać graczom (ponownego) wejścia w to uniwersum. „Uszami wyobraźni” już słyszę te narzekania na ociężały system walki. Ba, widząc Bezimiennego niezdarnie zamachującego się na kretoszczura, w pierwszej chwili pomyślałem, że twórcy przesadzili, bo przecież w „jedynce” protagonista nie wyglądał tak źle, nawet walcząc kilofem.

Gothic Remake, THQ Nordic, 2024(?).

Zaraz przypomniałem sobie jednak, iż zwiększając sprawność „Beziego” w posługiwaniu się danym typem oręża, nauczymy się wyprowadzać szybsze, mocniejsze ciosy, co pozwala przypuszczać, że w remake’u poczynione postępy będą jeszcze bardziej zauważalne niż w pierwowzorze. Fakt, w ujęciach, w których Bezimienny dzierży potężniejszy miecz czy inną broń, walka wygląda nieco przystępniej i całkiem satysfakcjonująco. Widać, że wyczucie czasu i precyzja mają większe znaczenie niż szybkość. Pytanie brzmi: czy współczesnym graczom, w tym „starym” fanom Gothica przyzwyczajonym do dawnych rozwiązań, wystarczy cierpliwości, aby uczyć się tego wszystkiego od podstaw?

Na szczęście strzelanie z łuku wygląda bardzo dobrze. Model walki tą bronią – niestety, nie pokazano kuszy – po trosze przypomina ten z Gothica III, tyle że uwspółcześniony, wzbogacony o widok znad ramienia etc. O ile twórcy na to pozwolą, może się okazać, iż łuk będzie „game changerem” w pierwszych godzinach gry. Podobnie rzecz mogłaby się mieć z magią... lecz ta raczej nie okaże się łatwo dostępna na początku zabawy, a i mam z tyłu głowy zapewnienia, że deweloperzy traktują ją jako dodatek do tej właściwej walki, a nie jedną z wiodących opcji staczania pojedynków. Trochę szkoda, bo efekty niektórych czarów wyglądają dobrze.

„Wszystko będzie w porządku...”

Zachwycająco prezentuje się panorama Górniczej Doliny. Krótki rzut oka na każdy z trzech obozów pozwala też wierzyć, że studio Alkimia Interactive uchwyciło ich klimat. Dominujący, majestatyczny Stary Obóz, sklecony naprędce wokół wielkiego kopca magicznej rudy Nowy Obóz, tajemniczy, pełen drabin Obóz Bractwa Śniącego, z podobizną tegoż splecioną z korzeni. Patrząc na nie, nie tyle widzę dobrze mi znane lokacje w nowym wydaniu, co ich wersje, które utrwaliły się w mej pamięci, okraszone szczyptą sentymentu.

Gothic Remake, THQ Nordic, 2024(?).

Co najmniej dobrze prezentują się również postacie, z Bezimiennym na czele. Trudno powiedzieć, dlaczego twórcy tak długo zwlekali z ujawnieniem wizerunku protagonisty, ale jestem przekonany, że nie mieli się czego obawiać. Jest kucyk, jest broda, jest orli nos – no, „Bezi” w pełnej krasie i nawet najsurowsi fani serii nie powinni mieć zastrzeżeń... przynajmniej do jego wyglądu, bo o charakterze dopiero się przekonamy. Podobnie oceniam inne pokazane postacie – Thorusa, Wrzoda, Draxa, Diega, Corrista czy Saturasa (?) – jak również ich pancerze. Co do potworów miałem poważne obawy, gdyż na grafikach koncepcyjnych jawiły się wyjątkowo krwiożerczo i demonicznie, bardziej przypominając bestie z piekła rodem niż faunę wyspy Khorinis. Na szczęście w większości przypadków nie są przesadzone i wydają się pasować do ponurego świata gry. Dotyczy to również orków, choć pokazano ich zbyt mało, by dało się stwierdzić coś więcej.

Więcej...

Mam za to nadzieję, że to samo będę mógł powiedzieć o zmianach, które zamierzają wprowadzić twórcy – zwiększeniu powierzchni Górniczej Doliny o 10–20%, dodaniu nowych tajemnic i skarbów, pociągnięciu dalej wątków fabularnych jedynie zarysowanych w pierwowzorze, wprowadzeniu świeżych mechanik oraz ulepszeniu tych już istniejących czy nadaniu dodatkowego znaczenia decyzjom, które podejmuje gracz na początku przygody. Na papierze wygląda to dobrze, a część planów deweloperów odkrywa zaprezentowany dziś materiał.

Spójrzcie choćby na jedną z ostatnich zawartych w nim scen – tę, w której Bezimienny, Diego, Lester, Milten i Gorn spoglądają w dal ze skarpy. Wydaje mi się ona jasnym sygnałem, że wreszcie dane nam będzie wziąć udział w spotkaniu owej grupy przyjaciół, którego w „jedynce” nam poskąpiono, a ich relacje zostaną dodatkowo pogłębione. Podobny wniosek nasuwa mi się, gdy patrzę na Wieżę Mgieł, a lektor mówi o „rozszerzaniu historii, które fani znają od ponad dwóch dekad”, czy gdy widzę konwój pilnowany przez strażników ze Starego Obozu.

Gothic Remake, THQ Nordic, 2024(?).

W innym miejscu wspomniane są natomiast nowe wątki fabularne. Można mieć nadzieję, że nie będą one odstawać od tych oryginalnych. To jednak nie wszystko – jeśli dobrze znacie Gothica, uważnie oglądając zaprezentowany gameplay trailer, zauważycie, że Drax, polujący na ścierwojady szkodnik z Nowego Obozu, ma nowe kwestie dialogowe, niechybnie związane z jakimś zadaniem pobocznym z początkowego etapu gry. Ciekaw jestem, jak daleko sięgną tego typu zmiany – pozornie drobne, ale mogące przynieść efekt w postaci narzekań, że „to już nie jest Gothic”.

Wydaje się to tym bardziej zastanawiające, iż twórcy dość śmiało poczynają sobie w kwestii mechanik. O ile system alchemii (miał znaleźć się już w pierwotnym Gothicu – patrz ramka) czy ulepszone nurkowanie, w trakcie którego będzie można wchodzić w interakcje z obiektami, gracze powinni przyjąć bez mrugnięcia okiem, o tyle wspinaczka może wywołać pewne kontrowersje. Wprawdzie deweloperzy informowali o niej już wcześniej, ale chyba nikt nie spodziewał się chodzenia po ścianach niczym Lara Croft czy Nathan Drake. Z drugiej jednak strony tego typu mechanika może urozmaicić eksplorację, czy to kopalni i jaskiń, czy lokacji pokroju górskiej fortecy. Miejmy tylko nadzieję, że twórcy nie przesadzą z liczbą miejsc do wspinaczki.

Bezużyteczne przedmioty

Nawet nie zaglądając pod każdy kamień, w Gothicu dość łatwo da się znaleźć rtęć czy siarkę. Obok czystego alkoholu, sadła kretoszczura, soli i możliwego do zdobycia wyłącznie za pomocą kodów oleju syrianicznego są to pozostałości po systemie alchemii, którego studio Piranha Bytes nie zdążyło zaimplementować w „jedynce” (pojawił się dopiero w „dwójce”, a w Nocy Kruka został bardziej rozbudowany).

Zamiast w ilość – czy to w kwestii nowych zadań, czy mechanik – wolałbym, żeby twórcy poszli w jakość „kompleksowej symulacji życia, przedstawionej na skalę rzadko spotykaną w grach wideo”, którą chwalą się w zwiastunie. Wprawdzie Gothic umiejętnie kreował wizję świata mogącego – przynajmniej w teorii – istnieć w oderwaniu od gracza, ale trzeba pamiętać, że było to 23 lata temu, a owo złudzenie stanowiła wypadkowa powtarzających się prostych czynności. Czy studio Alkimia Interactive rzuciło słowa na wiatr, czy faktycznie zamierza wynieść ten element na wyższy poziom, w pełni zdając sobie sprawę, iż był on jednym z fundamentów Gothica, który zadecydował o jego sukcesie? Czas pokaże.

Dobrymi chęciami...

Kolejne tygodnie i miesiące powinny rzucić więcej światła na remake. Na gamescomie część graczy będzie mogła sprawdzić go w akcji, dzięki czemu dowiemy się, czy system walki jest aż tak nieprzystępny, jak się wydaje, a być może pojawią się również jakieś informacje o zmianach w fabule i innych mechanikach gry. Nie mam bowiem złudzeń, że jeszcze sobie poczekamy na powrót Gothica.

Gothic Remake, THQ Nordic, 2024(?).

Deweloperzy od dawna informowali, iż celują w premierę w 2024 roku, ale jako że mamy już sierpień i dotąd nie podano konkretnej daty, możemy to między bajki włożyć. Śmiem wręcz twierdzić, iż ukazanie się remake’u Gothica blisko premiery Dragon Age’a: Straży Zasłony i Avowed (o mniejszych RPG nie wspominając) byłoby proszeniem się o kłopoty. Tak czy inaczej, gra ewidentnie nie jest jeszcze gotowa – inaczej dostalibyśmy „niepocięty” gameplay, a po reakcjach fanów na świeżo zademonstrowany materiał studio Alkimia Interactive może zechcieć zmienić to i owo, jak wcześniej poprawiło oświetlenie.

Pełen wiary – ale również obaw – zamierzam cierpliwie czekać na kolejne materiały i informacje. Widać bowiem, iż deweloperzy mają dobre chęci. Wiecie jednak, co się mówi o tych ostatnich – że świątynia Śniącego jest nimi wybrukowana.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jak oceniasz zaprezentowany dziś gameplay trailer Gothic Remake?

Zobacz inne ankiety