Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 8 czerwca 2024, 09:25

autor: Kamil Kleszyk

Kultowy horror powróci w nowych szatach. Oficjalna zapowiedź The Thing: Remastered

Twórcy System Shock Remake, studio Nightdive, oficjalnie zapowiedzieli odświeżoną wersję kultowego horroru The Thing.

Źródło fot. Nightdive Studios.
i

Nightdive Studios to ekipa specjalizująca się w tworzeniu zremasterowanych wersji wielu kultowych tytułów. W swoim dorobku owa firma ma takie perełki, jak System Shock Remake, Shadow Man Remastered czy Star Wars: Dark Forces Remaster. W niedalekiej przyszłości jej portfolio wzbogaci się o kolejną odświeżoną klasyczną pozycję – The Thing: Remastered. Poniżej możecie obejrzeć zwiastun produkcji.

Wielu z nas w Nightdive Studios jest zagorzałymi fanami horroru, więc praca w świecie kultowego The Thing była niesamowitym zaszczytem – stwierdził w komunikacie prasowym dyrektor ds. rozwoju biznesu w Nightdive Studios, Larry Kuperman (via Gematsu).

Wraz z potwierdzeniem niedawnych wskazówek na temat kolejnego projektu studia, otrzymaliśmy kilka informacji z nim związanych.

  1. Deweloperzy ogłosili, że The Thing: Remastered ukaże się w tym roku na PC (Steam i GOG), PS4, PS5, XOne oraz XSX/S. W przygotowaniu jest także wersja na konsolę Nintendo Switch.
  2. Studio Nightdive zadbało również o dodanie trofeów i osiągnięć w grze.
  3. Twórcy obiecują, że remaster będzie zawierał ulepszone animacje, modele postaci i tekstur, a także poprawione efekty świetlne i atmosferyczne. Wszystko to, aby „uzyskać trzymający w napięciu i obrzydliwie szczegółowy remaster, który ożywi ekscytującą grę dla współczesnych odbiorców”.
  4. Dzięki wykorzystaniu autorskiego silnika KEX Engine, produkcja będzie działać na sprzęcie obecnej generacji w rozdzielczości 4K przy 120 klatkach na sekundę.

W The Thing: Remastered gracze wcielą się w kapitana JF Blake’a, dowódcę zespołu ratunkowego Sił Specjalnych Armii Stanów Zjednoczonych, mającego na celu zbadać mrożące krew w żyłach wydarzenia, które miały miejsce w filmie The Thing w reżyserii Johna Carpentera. Uwięziony przez niesprzyjającą pogodę i narażony na ryzyko infekcji ze strony przerażającej istoty, Blake musi utrzymać swój oddział razem.

Niezwykle ważne będzie, aby członkowie drużyny z nami współpracowali. W tym celu będziemy musieli dbać o ich stan psychiczny przy użyciu „zaawansowanego interfejsu zaufania/strachu”.

Na graczy czekać będzie w sumie 20 poziomów i rozmaite kreatury do pokonania – „od skrzeczących pajęczych głów przez przypominające ludzi szwendacze aż po gigantyczne bestie o wielu mackach”. W starciach pomoże nam różnego rodzaju broń, na czele z karabinami maszynowymi, materiałami wybuchowymi i miotaczami ognia.

The Thing: Remastered – minimalne wymagania sprzętowe na PC

  1. System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
  2. Procesor: Intel Core i5-3570 / AMD Ryzen 3 1300X / lub lepszy
  3. Pamięć RAM: 2 GB
  4. Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 650 TI (2 GB) / AMD HD 7750 (1 GB) / lub lepsza
  5. DirectX: wersja 11
  6. Miejsce na dysku: 5 GB dostępnej przestrzeni

The Thing: Remastered – zalecane wymagania sprzętowe na PC

  1. System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
  2. Procesor: Intel Core i5-6600k / AMD Ryzen 5 1600 / lub lepszy
  3. Pamięć RAM: 4 GB
  4. Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 1070 (8 GB) / AMD RX Vega 56 (8 GB) / lub lepsza
  5. DirectX: wersja 11
  6. Miejsce na dysku: 5 GB dostępnej przestrzeni

Na koniec przypomnijmy, że pierwotna wersja survival horroru The Thing zadebiutowała w 2002 roku. Dzieło studia Computer Artworks trafiło wówczas na PC oraz konsole PS2 i Xbox.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej