Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość promocje 31 sierpnia 2024, 13:10

Ta darmowa gra to najlepsza alternatywa dla osób, które szukają MMORPG jak dawnych dobrych czasów. Wróciłem do klasycznego Aiona po latach i przepadłem

Aion Classic to szansa, żeby powrócić do „starych, dobrych czasów” produkcji NCSOFT-u. Gra do dzisiaj potrafi zachwycić widokami oraz muzyką, ale to tryb PvP jest najważniejszym elementem Aiona Classic.

Źródło fot. AION
i

Premiera Aiona w 2009 roku była jednym z ważniejszych wydarzeń świata MMORPG. Produkcja ta oferowała bardzo ładną, jak na tamte czasy, oprawę graficzną, unikalne podejście do systemu latania i angażujące PvP. Nawet fabularnie Aion się wyróżniał, stawiając na rywalizację pomiędzy dwiema frakcjami, które wzajemnie się nienawidziły.

Sprawdź za darmo jedną z najlepszych gier MMORPG w historii

W 2023 roku udostępnione zostały oficjalne serwery Aiona Classic – odsłony gry, która pozwala powrócić do korzeni i na nowo doświadczyć klasycznej rozgrywki Aiona. Jednocześnie tym razem twórcy starają się rozwijać swe dzieło w kierunku innym niż poprzednio, między innymi wprowadzając nową klasę – revenanta – która w oryginalnej produkcji nigdy się nie pojawiła. Jest to świetna okazja dla starych wyjadaczy, którzy liczą na odkrycie czegoś nowego. Producentem gry jest NCSOFT, a wydawcą w Europie Gameforge.

Aion Classic to typowy przedstawiciel MMO z systemem walki wymagającym oznaczenia przeciwnika. Bez tego nie będziemy w stanie wykorzystać dużej części umiejętności. Spore znaczenie ma pozycjonowanie i mimo że rozgrywka jest tu szybsza niż np. w WoW-ie Classic, w porównaniu z obecnym Aionem okazuje się wolniejsza.

Dwie wielkie bestie walczą. Prawie jak Monster Hunter (źródło: Aion).
Dwie wielkie bestie walczą. Prawie jak Monster Hunter (źródło: Aion).

Odwiedź za darmo świat Atrei dzięki Aionowi Classic

Grając w Aiona Classic, musimy opowiedzieć się po jednej ze stron: Elyosów lub Asmodian. Obie frakcje powstały po zniszczeniu Atrei i żyją na szczątkach dawnego świata. Elyosi przypominają standardowych ludzi, natomiast Asmodianie są bardziej demoniczni, ale wyłącznie wizualnie.

Wybór strony konfliktu jest stały i nie możemy stworzyć na danym serwerze postaci z wrogiej frakcji. Elyosi i Asmodianie mają wydzielone krainy – można je odwiedzać jedynie przez dedykowane portale.

Powrót do przeszłości Atrei

W 2023 roku NCSOFT dołączył do trendu wypuszczania klasycznych wersji swoich MMORPG. Aion Classic powraca do czasów sprzed niemal 15 lat, by gracze mogli na nowo doświadczyć rozgrywki w starym stylu. Ten model trafi do osób, które oczekują mniej prowadzenia za rękę, dłuższego wbijania kolejnych poziomów doświadczenia oraz większej interakcji z innymi.

Ja jestem jedną z takich person, postanowiłem więc powrócić, chociaż na chwilę, do Aiona sprzed lat, żeby zobaczyć, czy nadal będę się tak samo dobrze bawić. Z początku odczuwałem pewien dysonans, grając w nową wersję gry, która z mojej perspektywy stanowiła właśnie tą klasyczną. Podobne wrażenia mają prawdopodobnie osoby, które wracały do różnych edycji World of Warcraft Classic.

Kliknij i załóż darmowe konto w kultowym MMORPG.

Lubię wyzwania i rzucanie sobie kłód pod nogi, dlatego do grania wybrałem templara. W Aionie to odpowiednik tanka, więc zdawane przez niego obrażenia nie są wybitnie duże, ale posiada sporo umiejętności obronnych, dzięki którym można wyjść cało z niejednego starcia.

W momencie pisania tego tekstu w Aionie Classic mamy pięć podstawowych klas, z czego w czterech na 10. poziomie doświadczenia musimy wybrać jedną z dwóch ścieżek:

  • scout – DPS ranger lub DPS assassin;
  • mage – DPS sorcerer lub DPS spiritmaster;
  • priest – healer cleric lub support chanter;
  • warrior – DPS gladiator lub tank templar;
  • soldier – DPS revenant.

Przy każdej ścieżce decydujemy się na pewien sposób rozgrywki. W przypadku mage’a sorcerer skupia się na zadawaniu dużych obrażeń potężnymi zaklęciami, podczas gdy spiritmaster korzysta ze wsparcia żywiołaków oraz umiejętności, które stopniowo zadają obrażenia.

W Aionie nawet najprostsze umiejętności efektownie się świecą (źródło: Aion).
W Aionie nawet najprostsze umiejętności efektownie się świecą (źródło: Aion).

Dołącz do tysięcy grających w Aiona Classic i zdecyduj, po której stronie staniesz

Jednocześnie zagwarantowałem sobie powolny proces zdobywania kolejnych punktów doświadczenia, bo bez dobrych umiejętności leczenia po każdej walce musiałem usiąść i odpocząć. Zupełnie niczym warrior w World of Warcraft Classic, ale to przecież właśnie tego szuka wielu z nas w czasach, gdy levelowanie postaci wydaje się przykrym obowiązkiem i brakuje mu większego znaczenia.

W Aionie Classic to szansa na równoczesne rozwijanie profesji, co przydaje się później, oraz zdobywanie nowego ekwipunku, niezbędnego przez cały czas zabawy. Można gnać do przodu na złamanie karku, ale w końcu natrafimy na ścianę, bo nagle zadanie z kampanii będzie wymagało od nas więcej, niż jesteśmy w stanie zrobić.

Nacisk na granie w grupie to siła i słabość Aiona Classic

Na szczęście w przypadku problemów można poprosić o pomoc innych graczy. Będę szczery – nie spodziewałem się tego, być może z powodu doświadczeń ze współczesnymi MMORPG. Gdy na czacie szukałem wsparcia przy pewnych zadaniach, dosłownie w parę sekund zgłaszało się co najmniej kilka osób. Ktoś z maksymalnym poziomem spieszył mi z odsieczą w starciu z wyjątkowo irytującym potworem lub oczyszczał teren, na którym samodzielnie nie mogłem sobie poradzić.

To jest urok starych MMORPG. Jeśli zadanie ma dopisek, że wymaga grupy, to faktycznie tak jest. Część misji udało mi się wypełnić samodzielnie, ale było ciężko i prawdę mówiąc, traciłem na nie czas, bo czasami nagroda nie była warta wysiłku. Robiłem to jednak dla własnej satysfakcji – lubię zaliczyć na danym obszarze wszystkie dostępne questy.

Załóż za darmo konto w Aion Classic.

Wymóg grania w grupie potrafi się jednak odbić czkawką na tym etapie życia Aiona Classic. Na przykład na wysokim poziomie jest misja z kampanii, która wymaga zebrania przedmiotów z pewnej instancji. Nie mogłem się na nią zapisać – z rozmowy z innym graczem dowiedziałem się, że po prostu nikt jej już nie wykonuje i znalezienie kogokolwiek graniczyłoby z cudem.

W tym momencie miałbym całkowicie zablokowany postęp, ale na szczęście znalazłem rozwiązanie. W głównych miastach obu frakcji można odebrać dzienne zadanie, za które otrzymuje się specjalną walutę. Za nią kupujemy przedmioty normalnie dostępne w dungeonie. Pozostaje jednak niedosyt, ponieważ solo nie da się na dany obszar nawet wejść, żeby go zwiedzić i się z nim zapoznać. Zostałem od tego etapu całkowicie odcięty.

Artefakty na mapie świata są jednym z celów PvP w Aionie Classic (źródło: Aion).
Artefakty na mapie świata są jednym z celów PvP w Aionie Classic (źródło: Aion).

Uratuj Atreię przed zagładą jedną z dziewięciu potężnych klas

Wszyscy już od dawna są na etapie tak zwanego „endgame’u”. Grając, przez cały czas spotykałem innych graczy, ale – jak widać – nie była to na tyle duża grupa, żeby znalazło się pięciu chętnych do zaliczenia wyzwania (instancje w Aionie wymagają aż sześciu graczy, a nie pięciu jak w WoW-ie lub czterech jak w FF14). Większość dawno już miała etap grindu za sobą i zajęta była innymi rzeczami niż ja.

Poza ewidentnym naciskiem na granie w grupie Aion Classic to stare MMORPG w pełnym tego słowa znaczeniu. Dlatego zbierałem wszystkie śmieci, żeby je sprzedać i zarobić pieniądze. Cieszyłem się nawet z najmniejszego ulepszenia ekwipunku.

Co kilka poziomów wracałem też do miasta, żeby kupić nowe umiejętności, co pozwalało mi skuteczniej walczyć. Jest ich sporo i blisko maksymalnego poziomu hotbary będą już praktycznie pełne. Zwłaszcza gdy do puli dojdą specjalne umiejętności odblokowywane przez stigmy.

Jedna z plag egipskich zalewa Aiona Classic

Dosłownie w pierwszych sekundach mojej przygody z Aionem Classic zwróciłem uwagę na problem, który trapi tę grę. Dotyczy on botów oraz tak zwanych „goldsellerów”, czyli osób sprzedających walutę gry za realne pieniądze. Osiągając kolejne poziomy i zwiedzając nowe obszary, regularnie natrafiałem na grupki botów. Zazwyczaj był to jeden przewodnik i cztery inne podążające za nim postacie.

Najczęściej ich działania okazywały się nieszkodliwe, chyba że do zadania musiałem akurat zabić potwory, które wspomniane boty też atakowały. Biorąc pod uwagę ich liczebność, czasami nie miałem szans i musiałem odczekać, aż pójdą dalej. Natomiast na czacie gry regularnie pojawiały się „ogłoszenia handlowe” i jedyne, co mogłem zrobić, to zablokować imię postaci, która to robiła. Nie było żadnej opcji zgłaszania.

Stań do walki z innymi graczami i wyrusz za darmo na podbój w Aionie Classic

Boty jednak zauważyłem wyłącznie na podstawowych mapach. Wchodząc na teren już naprawdę dedykowany endgame’owi, ani razu nie spotkałem żadnego. To pokazuje, że ich zadaniem jest szybkie zarobienie kinahów (waluty w Aionie) i reklamowanie sprzedaży tego, co udało się im zdobyć.

Niemniej częstotliwość spotykania „sztucznych graczy” była duża i niektórzy mogliby się z tego powodu zniechęcić. To jednak nic nowego i jeśli ktoś miał do czynienia z WoW-em Classic, wie, że boty potrafią być prawdziwą udręką.

Grupki botów łatwo rozpoznać (źródło: Aion).
Grupki botów łatwo rozpoznać (źródło: Aion).

Inną sprawą jest stabilność serwerów. Mam w domu bardzo szybkie łącze, a komputer jest podłączony do sieci kablem. Mimo to w Aionie Classic zdarzały się wyjątkowo długie lagi, trwające nawet kilkadziesiąt sekund. W skrajnych przypadkach całkowicie rozłączało mnie z serwerem, co kończyło się wyłączeniem gry i koniecznością uruchamiania jej od nowa.

Rozpocznij swoją przygodę w fascynującym świecie MMORPG – za darmo.

Wizualnie Aion Classic to gra z 2008 roku

Brzmi jak najoczywistsza oczywistość, ale trzeba to sobie powiedzieć od razu. Od strony graficznej Aion Classic nie oferuje wodotrysków, niemniej zbroje, modele postaci lub niektóre obszary potrafią zachwycić. Gra wygląda dobrze i widać, że kiedyś miał to być produkt premium z obowiązkowym miesięcznym abonamentem. W mojej opinii nawet tekstury o niskiej rozdzielczości nie prezentują się bardzo źle.

Mimo kilkunastu lat na karku grafika w Aionie Classic może przykuć oko (źródło: Aion).
Mimo kilkunastu lat na karku grafika w Aionie Classic może przykuć oko (źródło: Aion).

Najgorszy jest irytująco krótki zasięg rysowania obiektów. Źdźbła traw, góry, budynki, drzewa i przeciwnicy – wszystko to ładowało się tuż przed moimi oczami. Zdarzały się momenty, kiedy myślałem, że jakieś tekstury terenu się zepsuły, a po zrobieniu kilku kroków okazywało się, iż to tylko poruszająca się bestia, której nie byłem w stanie zobaczyć jeszcze sekundy wcześniej.

Kliknij i wypróbuj Aion Classic sam, za darmo.

Ten jeden element sprawia, że według mnie Aion Classic traci od strony graficznej. Z pewnością wielu z nas potrafi zaakceptować fakt, że dana gra nie wygląda nowocześnie ze względu na swój wiek, ale jeśli Aion Classic bardzo wolno wczytuje nowe tekstury i nie robi tego z dużej odległości, nie da się na to nie zwrócić uwagi.

Znacznie lepiej gra wypada od strony muzycznej. Melodie przygrywające w miastach i podczas eksploracji wpadają w ucho, a gdy dochodzą chórki, atmosfera może się zrobić epicka. Nie każdemu jednak cały soundtrack przypadnie do gustu, ponieważ w zależności od obszaru słuchamy utworów bardziej klasycznych lub rockowych.

Czy Aion Classic jest P2W?

To pytanie, którego inną wersję – w zależności od tytułu – zadaje sobie wielu graczy decydujących się na granie w jakiekolwiek MMORPG. Odpowiedź jest krótka: tak. To ze względu na walutę quna, jaka występuje w grze. Ją możemy bowiem kupić za prawdziwe pieniądze w AION Shopie, a następnie wymienić na kinahy. Ulepszanie ekwipunku w Aionie Classic jest pracochłonne – korzystając z karty kredytowej lub debetowej, przyspieszymy ten proces.

Item shop w Aionie Classic nie wprowadza agresywnej monetyzacji (źródło: Aion).
Item shop w Aionie Classic nie wprowadza agresywnej monetyzacji (źródło: Aion).

Należy pamiętać, że Aion Classic to pozycja kładąca duży nacisk na PvP. Starć między graczami nie da się wyłączyć i uruchamiając grę, musimy być świadomi tego, że prędzej czy później padniemy ofiarą silniejszego gracza z drugiej strony barykady.

Przy pomocy waluty quna odblokujemy również wersje premium różnego rodzaju battle passów, co pomaga w dodatkowy sposób zdobyć tokeny wymieniane na ekwipunek, mikstury lub zwoje wspomagające w walce.

Kliknij, aby zagrać w kultowe MMORPG jak za dawnych czasów – za darmo.

Aion Classic posiada także swoją odmianę Gold Packa, który jest obecny w zwykłym Aionie. Siel’s Energy zdejmuje z nas niedogodności związane z graniem za darmo.

 

Siel’s Energy

Brak Siel’s Energy

Zdobywane doświadczenie

100%

50%

Zdobywanie przedmiotów

bez limitów

tylko pospolite lub gorsze

Zdobywanie kinahów

bez limitów

niedostępne

Zdobywanie Abyss Points

bez limitów

niedostępne

Kolekcje

dostępne

niedostępne

Crafting

dostępny

dostępny

Prywatny sklep

dostępny

niedostępny

Nagrody za zadania

bez limitów

brak Abyss Points

Wymiana reliców

bez limitów

niedostępna

Spokojnie jednak obejdziemy się bez „konta premium” na etapie levelowania. Dopiero przy maksymalnym poziomie Siel’s Energy może się przydać, głównie ze względu na brak limitów na zdobywane przedmioty, ponieważ grając za darmo, nie jesteśmy w stanie skompletować najlepszego ekwipunku.

Siel’s Energy można kupić za kinahy i obecnie cena wynosi około 15 milionów. Wiem, brzmi groźnie i nieosiągalnie – kwoty w azjatyckich grach MMORPG zawsze wyglądają na wysokie w porównaniu z zachodnimi standardami. Tak naprawdę jednak taka ilość kinahów jest łatwiejsza do zdobycia, niż mogłoby się wydawać. Natomiast muszę zaznaczyć, że pierwsze Siel’s Energy trzeba kupić za prawdziwe pieniądze, a dopiero za kolejne można zapłacić kinahami.

Przetestuj bez opłat jedną z najlepszych gier MMORPG w historii

Mamy więc do czynienia z systemami, które są obecne w World of Warcraft, czyli walutą nabywaną za realne pieniądze – legalnie od wydawców – oraz możliwością kupienia czasu gry za wirtualne pieniądze zdobywane w trakcie rozgrywki.

Najważniejsze jest jednak to, że Gameforge w AION Shopie nie sprzedaje tytułów postaci. W Aionie Classic każdy tytuł daje bonusy do różnorodnych statystyk, można je więc zmieniać w zależności od tego, co akurat robimy. Z ich sprzedawania był znany NCSOFT w amerykańskiej wersji Aiona. Europę praktyka ta na szczęście ominęła.

Aion Classic jest wart sprawdzenia

Pograwszy niecały miesiąc (wciąż jestem w drodze do maksymalnego poziomu, choć brakuje mi już niewiele), uważam, że Aionowi Classic warto dać szansę. Niektórzy przewidywali, iż gra upadnie po kilku miesiącach lub roku. Tymczasem serwery w Europie radzą sobie bardzo dobrze (podobno amerykańskie mają się znacznie gorzej).

Aktualnie produkcja ta posiada dwa serwery, a Atreia, na której grałem, zawsze tętni życiem. Na wysokopoziomowych mapach jest naprawdę wielu graczy. Nie musiałem nawet długo biegać, aby wpaść na przeciwnika, który w kilka sekund zmniejszył liczbę moich punktów życia do zera. Takie są uroki PvP i bez tego Aion byłby zupełnie inną grą.

W Inggison graczy nie brakuje, a botów nie ma (źródło: Aion).
W Inggison graczy nie brakuje, a botów nie ma (źródło: Aion).

Gra ciągle się rozwija – we wrześniu na europejskie serwery trafi aktualizacja 3.0, a wraz z nią dostaniemy klasę brawlera, która specjalizuje się w bezpośrednim używaniu pięści. Najciekawszą jednak nowością wydaje się kraina Rafslan. Tak jak revenant wśród dostępnych postaci, tak i Rafslan nigdy wcześniej nie pojawił się w Aionie i będzie unikalną dla wersji Classic mapą.

Nie wiemy, w jakim kierunku podąża Aion Classic i jak ostatecznie rozwinie się fabuła. Ona nigdy nie była wyjątkowo mocną stroną gry, ale uniwersum mi się podobało i czytałem lata temu różne artykuły pozwalające lepiej zrozumieć, co się dzieje w Atrei i co doprowadziło do sytuacji, w której my, gracze, się znajdujemy.

W tym miejscu założysz bezpłatne konto Aion Classic

Aion Classic to nowa szansa dla fanów tego uniwersum, którym kierunek, w jakim poszedł oryginalny Aion, nie przypadł do gustu. Powrót do korzeni był strzałem w dziesiątkę. To najlepsza alternatywa dla osób, które szukają MMORPG w nostalgicznych klimatach, ale nie chcą na starcie wydawać pieniędzy na abonament, jak w przypadku WoW-a Classic.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w tekście to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosicie żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspieracie pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

więcej