Kristen Stewart uważa, że Hollywood robi absolutne minimum, by wspierać reżyserki. „Wybraliście cztery kobiety. To fałszywe”
Kristen Stewart zaliczyła swój debiut reżyserski, a dzięki nowemu doświadczeniu w branży zobaczyła przemysł filmowy z innej perspektywy. Gwiazda uważa, że Hollywood robi absolutne minimum w kwestii wspierania kobiet robiących filmy.
Kristen Stewart zyskała sławę jako aktorka, ale ostatnio artystka mająca na koncie występy w takich produkcjach jak Zmierzch, Spencer czy Aniołki Charliego spróbowała swoich sił w reżyserii. Gwiazda przeniosła na ekran książkę Chronologia wody autorstwa Lidii Yuknavitch, a w niedawnym wywiadzie dla magazynu Porter opowiedziała o sytuacji kobiet robiących filmy w Hollywood.
Gwiazda sądzi, że w fabryce snów patriarchat ma się bardzo dobrze, a wspieranie producentek i reżyserek w Hollywood wydaje się jej „fałszywe”. Gwiazda uważa, iż na poparcie mogą liczyć tylko cztery kobiety, wśród nich Margot Robbie i Maggie Gyllenhaal.
Istnieje myślenie, że możemy odhaczyć kilka punktów, a wtedy zniknie patriarchat i to, że wszyscy się z niego składamy. Łatwo jest im powiedzieć: „Spójrzcie, co robimy. Kręcimy film Maggie Gyllenhaal! Kręcimy film Margot Robbie”. Myślisz sobie: „Okej, fajnie. Wybraliście cztery [kobiety – dop. red.]”.
Gwiazda wyjawiła, że choć podziwia reżyserki i producentki, które wymieniła, to w kwestii wspierania kobiet Hollywood wciąż robi za mało.
I oczywiście podziwiam te kobiety, uwielbiam je, ale to wydaje się fałszywe. Jeśli gratulujemy sobie poszerzenia perspektywy, a tak naprawdę nie zrobiliśmy wystarczająco dużo w tym kierunku, to w końcu przestaniemy ją poszerzać.
Kristen Stewart zauważyła, że choć w przeszłości kobietom jeszcze ciężej było odnaleźć się w przemyśle filmowym, to trudności nie zniknęły. Dziś jednak dyskryminacja kobiet w Hollywood przypomina „pasywną agresję”. Do takich wniosków aktorka doszła po tym, jak musiała pokonać wiele przeciwności, aby zdobyć środki finansowe na swój własny film, który – choć opowiada o sprawach ważnych dla kobiet – to nie jest niszowy, a przeznaczony do szerokiego grona odbiorców.
Czytaj więcej:Gwiazda Zmierzchu nowym Jokerem? Aktorka reaguje na absurdalną propozycję fanów
POWIĄZANE TEMATY: Hollywood afery i skandale Kristen Stewart
Pamela Jakiel
Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.
Robin Williams miał zagwarantowane w umowie, że bezdomni dostaną pracę w jego filmach. „Nigdy więcej nie spojrzałem na niego tak samo”
„Wiele z tego to bzdury". Jean-Claude Van Damme krytykuje hollywoodzkie gwiazdy, które rzekomo same wykonują kaskaderskie sceny
„Byłem za stary”. 13 lat przed filmem Quentina Tarantino Brad Pitt odrzucił rolę w kryminale u boku Leonarda DiCaprio
„Wszyscy mówili, że to śmierć mojej kariery”. Nicolasa Cage’a przestrzegano przed rolą, która okazała się jego największym triumfem
Neil Gaiman, twórca Sandmana, oskarżony o napaść seksualną. Pisarz stanowczo zaprzecza zarzutom przedstawionym w podcaście