A dziękuję, dziękuję.
Siła przyjaźni, a raczej potęgą rodziny musi zatryumfować. Oczywiście w kolejnej części, będzie nowy potężniejszy wróg i trzeba będzie sięgnąć po pomoc poprzedniego i zaadaptować go do rodzinki. W ten sposób wspólnymi wysiłkami, pokażą że rodzinka jest nie do pokonania.
"Specjalnie na potrzeby ósmej odsłony serii od zera stworzono wszystkie tory i modele aut."
Prima aprilis w sierpniu?
To wyszli już z wczesnego dostępu czy jeszcze się szykują do tego?
Jakoś niesmak po niby premierze pozostał i jeszcze nie ma chęci do sprawdzenia co i jak tam popoprawiali.
Może i jeden z najmniejszych obecnie smartfonów, ale to dalej nieporęczna patelnia.
Gra do ogrania w jakiś darmowy weekend albo w game passie.
Z wydawaniem kasy lepiej na długo się wstrzymać.
Jeszcze pojedynek z rodzinką Domica Torreta. Ostatnie filmy obu serii prezentują podobnie słaby poziom, więc powinno to współgrać ze sobą.
Ten JDM może być ciekawą grą. Właśnie ograłem demo i na padzie jeździ się bardzo fajnie, a jestem osobą, która w simach oraz simcadach nie radzi sobie z driftem. Tak tu coś tam wychodziło z prób panowania nad poślizgami i chce się więcej pojeździć.
Optymalizacja szału nie robi. Ja na taką grafikę wydaję mi się, że sprzęt był zbyt mocno obciążony.
Muzyka z gry raczej będzie do wyłączenia i zastąpienia jakaś z własnych playlist.
Ciekawe czy dadzą radę, zrobić jeszcze większe gówno niż 4 część.
"Polacy mają w zanadrzu projekt, który potencjalnie odciągnie wielu fanów od serii Need for Speed i da do myślenia firmie Electronic Arts"
Fani NFS już raczej dawno porzucili tą serie, skoro wypuszczane są same crapy. I jakoś wątpię by jakoś wątpię by coś pozytywnie wpłynęło na EA.
Głupia strona wstawiła komentarz nie tam gdzie trzeba.
Powinno być specjalne miejsce w piekle, dla tych co wymyśli to głupie przechodzenie do kolejnych artykułów.
Umilanie weekendu lub NFS unbound, wybierz jedno, bo to się wyklucza.
Po poprzedniej części, która była beznadziejna, jakoś nie spieszy mi się do oglądania.
Gdyby każdego dnia tyle banów dawali, to może byłby jakiś efekt. Zbanowanie raz na ruski rok jakiegoś małego promila cheaterów nic nie da. No może po za dodatkowym zyskiem, dla twórców, bo idioci będą musieli jeszcze raz kupić grę.
Brak gabarytów pozwalający na wygodną obsługę.
To tylko kolejna toporna patelnia, a nie smartfon kompletny.
Niezbyt popularna opinia, ale moim zdaniem nie warto. Gra wydmuszka. Grafika i model jazdy może i dobre, wybór aut niby duży, ale nie ma jakoś czegoś co by zachęcało do ścigania.
Ja na szczęście nie mam tego problemu i zlewam te wszystkie osiągnięcia. Większość jest głupia i wolałbym całkiem rzucić granie niż się nudzić i męczyć, by je wszystkie wbić.
Chyba nie ma gry, w której bym każde odhaczył, a w większości pewnie nawet połowy nie przekraczam.
Grafika jak na zmodowanym NFS MW. Jak na dzisiejsze czasy straszna bida. A mimo tego chodzi kiepsko. Przynajmniej model jazdy po kilku wyścigach wydaje się w porządku, co już stawia grę wyżej od nowych NFS.
Dobra gra, ale trzeciego przejścia raczej się nie podejmę. Już przy drugim trochę nudzi.
No nie, to wcale nie dlatego, że od 4 fazy poziom scenariuszy spadł na dno.
Raczej przejdą na system podobny do Fify. Czyli aktualizacja w cenie pełnych gry. Biorąc po uwagę popularność i oceny 4 i 5, to pewnie się sprawdzi. Część pewnie ponarzeka ale mnóstwo lemingów kupi nowe dlc lub GP.
Też bym chciał nową formułę, bo ta obecna dla mnie jest totalnie bez sensu.
I tak znajdzie się masa idiotów, którzy zapłacą pełną cenę, mimo że to co im oferują, to bardziej aktualizacja niż nowa gra. Tak sama jak z FIFA, dojejeni co roku.
Znośną gierka na raz. Rewelacji nie było, ale poczucia zmarnowania czasu też nie, podobnie jak ze Strażnikami.
Ograłem tylko 3. Przeciętna gra nie warta kolejnego ogrania. Robiłem podejście do 4 i 5, ale to jakbym jeszcze raz ogrywał 3. Seria pokazująca jak nie robić otwartych światów.
No to teraz poczekać aż stanieje do ok 100 cebulionów i będzie można się zastanowić czy ograć.
"Usprawniono system kar za przewinienia dotyczące uderzeń z boku."
Co z resztą kar? Dalej będą losowe przyznawane?
Reszta poprawek też nie porywa. Jakoś nie spieszy im się z tym wychodzeniem z bety.
Po jakiejś promocji ogra się jeszcze raz. Na padzie było nawet fajnie, a na myszce i klawiaturze powinno być super.
Powinni zrobić oddzielną kategorie "śmieciowe symulatory", żeby nie mieszać tych śmieci z normalnymi symulatorami.
Jak było to spotkanie twórców NFS z youtuberami, to niby się okazało, że to tylko plotki były.
Z jednej strony szkoda, a z drugiej może i lepiej, bo by pewnie wjebaliby ten idiotyczny model jazdy, robiąc kolejnego nie grywalnego gniota.
Duże zmiany w modelu jazdy NFS nie wiele pomogą. Obecny powinien być już dawno wyjebany na śmietnik.
Te 6 tysięcy, to jest zapewne malutki promil z wszystkich cheaterów. Pewnie ich populacja nie zmniejszyła się nawet o 1%. Do tego cześć z nich wróci zaraz z nowym kontem.
To nie wina graczy, tylko twórców że nie potrafią zrobić dobrej gry.
Co z tego, że NFS 2015 najbardziej zbliżony do U2\MW jak pod prawie względem był gorszy od nich. W tym najważniejsza rzecz w grze wyścigowej, była tak zjebana, że to była przepaść do starszych odsłon.
Nieważna która drogę obiorą, to muszą zrobić dobry produkt. Fani danej wniebowzięci, ale i reszta powinna być zadowolona. Do tej robili byle jak i nikt nie był zadowolony.
Nie wróży to nic dobrego. Fabułą pewnie na 3 godziny jak w poprzedniczce, tylko rozwodnione na kilkanaście godzin, bezdennie nudnym otwartym światem.
Oj tak, drugą część Wieśka była pod tym względem optymalna. Niby mała i korytarzowa, ale dzięki temu gra była bardziej intensywna i nie zanudzała. Dlatego za pierwszym całkiem mnie pochłonęła ( no dobra za 4 albo 5 razem, bo wcześniej się odbijałem od tej gry, ale jak wciągnęła to na dobre). Następną ograłem, bo ograłem, ale nie było już takiej frajdy.
Otwarty świat w 3 bardzo rozwodnił fabułę, która i tak była przeciętna.
Też nie rozumiem fenomenu tego toru. Może jak się już pamięta wszystkie sekwencja zakrętów, to może zyskuje jakąś magie. Bez znajomości, tor tragedia, jazda w ciemno na chybił trafił.
Oj tak model jazdy do zrobienia od nowa. Nie kojarzę gorszego.
Jedynie motorki znośnie się prowadzą.
No nie tylko moja, bo zdarzają się ludzie z podobną. To że jest w mniejszości nie znaczy, że mam ją zachować tylko dla siebie, by nie urazić jakiś wrażliwców. Jak spytasz alkocholika o pice, to też da ci pozytywny odzew.
Motorsport miał słaby start i źle to wróży skoro studio wydało tyle części oraz miały tyle czasu pomiędzy dwiema ostatnimi. Potencjał jest, ale o poprzednich częściach też można by tak napisać, tylko jakoś nie widać by go wykorzystali. Też wolą model jazdy z nowego Motorsporta, a nawet ten z 7 mi bardziej pasował niż GT S/7. Niby też fajny, ale jakiś dziwny, nie raz mam wrażenia, że przyczepność ma tam jakiś RNG czy coś.
Oczywiście że powinna być różnorodność, ale to nie powód by wstrzymywać się od krytyki. No tak bo bycię troglodyta wyzywającym innych, po mieli czelność napisać coś sprzecznego z modą, jest lepsze i sprawia jego zdanie nie może być prawdą.
Simracing akurat jakoś się trzyma. Podczas pandemii zyskał chyba dość sporo na popularności. Dodatkowo jest duży rozkwit baz DD i reszty sprzętu, w tym też z niższej półki cenowej.
Nudny Horizon z The crew, co moją ładną grafikę i dobry model jazdy, ale nic co by na dłużej zachęciło do jazdy. Forza Motorsport, która okazała się klapą.
Gran Turismo i WRC może się bronią. F1 może i dobre, ale bez sensu klepane co roku jak Fifa. GTReviva i Rensport jeszcze nie wyszły i nie wiadomo co z tego wyjdzie. I wsienka na torcie NFS, w którym od kilkunastu lat męczą model jazdy wyciągnięty z komórkowych gier java.
No rzeczywiście, to nie jest srogie umieranie gier wyścigowych, tylko ich szczytowa forma.
Widać Microsoft dalej smaruje za pozytywne wzmianki w artykułach. Dużo zaoszczędzili na produkcji, to mają za co :D
Wolałbym żeby skupili się na nowym Cuberpunku niż Wiedźminie. Jego też się ogra, ale fajnie jakby nie przynudzał jak 3.
"Nagromadzenie tego typu dzieł w pewnym momencie stało się tak duże, że widzowie w końcu zaczęli odczuwać ich przesyt."
Bzdura, to nie jest problemem, przynajmniej nie największym. Poziom tych produkcji bardzo mocno spadł i to jest główna przyczyna słabego odbioru.
Może mają wolną rękę i mogą wybrać czy pisać prawdę, czy pisać coś za dostaną pieniądze.
Oj nie warta. Model jazdy jest lepszy niż poprzednich częściach, ale reszta jest zrobiona na odpierdziel.
Trzeba być fanboyem FM żeby zachwalać ostatnią cześć, albo w przypadku redaktorów i Youtuberów sprzedać się.
Co tu masz z simów, AC, ACC, rFactor, iRacin, Automilliste, Rensport, AC2, GTRevival i RaceRoom.
Kontra Forza Horizon, Forza motorsport, Gran turismo, F1, WRC, The Crew, NFS, TDU, Dirt, GRID, Ride, MotoGP.
Na jednak tych simów jest trochę mniej, w tym kilka jest bardzo stara, a cześć dopiero ma wyjść.
Dziwne stwierdzenie. Na moje to jest na odwrót. 3/4 to gry do luźniejszej rozgrywki czyli zręcznościówki i simcady, a postała 1/4 to typowe symulatory, w które też można amatorsko pograć, choć nie koniecznie na padzie/klawiaturze.
To 5 miesięcy, to bardzo optymistyczny scenariusz.
Forza przetrzepuję doprowadzenia do porządku tego co już jest w tej grze. Kolejna auta, trasy i typy aktywności, to obecnie powinien być dalszy plan.
Obecnie sprawia wrażenie jak by to była ich pierwsza gra wyścigowa, a nie 8 cześć serii.
Przynajmniej za zaoszczędzone przy produkcji pieniądze udało im się kupić trochę wysokich ocen i kilka nagród.
W tym że nie wnosi nic pozytywnego do gry, a potrafi stworzyć dużo frustrujących sytuacji. To nie totolotek czy jakieś bingo by polegać na szczęściu.
Kwestie różnych celności dział trzeba była jakoś rozwiązać i tu jakaś losowość musi być, ale RNG przy penetracji i DMG, to zwykła kpina, zwłaszcza przy takiej chorej wartości jak +/- 25% (o ile dobrze pamiętam, z 6 lat nie grałem). Przegrywać powinno się gdy przeciwnik lepiej zagrał, a nie dlatego że miał farta przy RNG.
Ja bym datował na okres wejścia aktualizacji bodajże 8.0, ze złotą amunicją za kredyty. Zaburzyło to mocno rozgrywkę i to w negatywnym sensie. Zaczęło pojawiać się coraz więcej botów i cheatów. Twórcy zamiast słychać się tych, co senwnie krytykowali pewne elementy gry, to podlizywali się płaczącym dzieciom, które nie za bardzo miały pojecie o grze. BE be be to jest OP, to WG psuło, nooby płakały na coś innego, WG znowu psuło.
Jak zaczynałem gdzieś w 2012, to była strasznie wciągająca i z każda bitwą miało się ochotę na więcej. Przez kilka lat gra stała się niegrywalna.
Gra dalej tchwi w wczesnej becie, a oni już przechodzą w tryb opierdalania się? Oj nie ładnie, w takim tempie, to zanim ogarną tą grę, to wyjdzie nowe GT.
Poprawili znośna jazdę na motocyklu, a auta olali, mimo że jazda nimi jest tak okropna, że się woli z buta iść. Super.
Jazda samochodami w Cyberpunku dalej jest okropna i idiotyczna. To już lepiej z buta przemierzać miasto. Jedynie motocykle jakoś się bronią i dość dobrze się nimi jeździ. Co reszty się zgadzam. Wiedźmin 3 jest dobrą grą, ale strasznie przereklamowaną, nie wiem dlaczego jest wokół jej jest taki kult. Jedynie graficznie mocno przewyższa 2, gameplayowo jest tylko trochę lepiej, a fabularnie sporo gorzej.
Wolałbym bardziej nowego Cyberpunka, szczególnie po świętym dodatku.
Wieśka też chętnie ogram. Mam nadzieję, że fabularnie przebiję się 3 i zbliży się do ciekawszej 2.
Nie no, to już lepiej zabulić 300 cebulionów, na tą Forze, niż 60 na niegrywalnego unbounda.
Może i jest jednym z lepszym NFS z ostatnich lat, ale to tylko pokazuje jakim ściekiem stała się seria.
Nie zasługuje, te 38% to za dużo.
Gra wyszła w stenie wczesnej bety. Nawet pomijając optymalizację i niedziałające rzeczy, to są w niej takie braki, jak by to by pierwszy tytuł tego studia w tym gatunku. To jest jednak 8 odsłona w serii, a od poprzedniej minęło 6 lat.
Ta odsłona jest napluciem i najszczaniem na fanów.
Wilcza zamieć Priscilli, to by była tragedia. Jeśli kiedyś wezmę się za drugie przejście Wieśka 3, to na pewno pominę ten utwór.
Jeśli chodzi o muzykę w grach, to wystarczy, że nie przeszkadza.
200 poprawek do Forzy Motorsport, pewnie i tak nie wystarczy by wyjść z bety.
Tych 200 poprawek może być mało by wyjść z wersji Beta, szczególnie jak większość nie będzie działaś i znów będą musieli zrobić poprawki do poprawek poprawek.
Lepsze 15 godzin konkretnego grania z fabułą główna, niż jakby to 15h było na siłę rozwodnione na kilkadziesiąt i mięć wrażenie, że gra nie ma fabuły, tak jak w Far Cry i Gosth Recon.
Choć z drugiej strony, to 15 godzin nie jest jakiś porywającym wynikiem, zwłaszcza na tle takiego dodatku do Cyberpunka.
Pewnie z rok będę musieli latać błędy i przywracać usunięte rzeczy, zanim gra stanie się dobrą.
Gdyby nie było 7 poprzednich cześci i to była by ich pierwsze tego typu gra, to można by dać te 7 czy 8 na 10. To jest jednak ich 8 odsłona i biorąc, to pod uwagę nie powinno się dawać więcej niż 5. Poprawiony model jazdy i lepszy tryb MP, to trochę za mało by przykryć bolączki tej gry, zwłaszcza że reklamowali ją jako robioną od podstaw, a w rzeczywistości jest to tylko zmodowana 7.
Nie ma się co dziwić, gra skopana optymalizacyjne, nawet na Xbox potrafią być problemy, gdzie niby powinna działać idealnie. Nawet pomijając optymalizację, to gra jest mocnym rozczarowaniem i chyba tylko ci grają za darmo są zadowoleni, lub ci co dostali kasę za recenzję.
Wygląda gorzej od poprzedniej, działa duuuuuuużo gorzej od poprzedniej, w wielu spektach jest krokiem wstecz, ale dowiozła technicznie.
Teraz Mikołaju, dlaczego nie napisałeś, że ten stek bzdur, to ARTYKUŁ SPONSOROWANY?
Jak na razie Forza, to mocne rozczarowanie, nawet jeśli ktoś nie miał dużych oczekiwać.
"Przede wszystkim stworzył systemy oddzielające graczy jeżdżących czysto od tych, którzy bawią się „brudno” (np. umyślnie taranują innych), w oparciu o oceny umiejętności i bezpieczeństwa."
Pytanie jak ten system będzie działał. Obecnie jakoś nie widać tego rozdzielania graczy. Bierąc pod uwagę jak losowo i z dupy gra sypie karami za kolizje i wyjazdy po za tor, to można przypuszczać, że system nie zda egzaminu.
Nowy Motorsport może nie wygląda lepiej, ale za to gorzej chodzi. Sprzęt mam słaby, ale 7 przy lepszym wyglądzie, śmigała lepiej, w większej rozdzielczości i wyższych ustawieniach. Także jest sporo roboty przy optymalizacji.
Ogólnie menu gry i ui podczas wyścigu też spory krok w tył w porównaniu do poprzedniczki. Mam też dziwny problem z dźwiękiem, wszystko brzmi jakby było puszczone na dwudziestoletnim, 1 watowym głośniczku bez obudowy.
Kariery nie ruszałem. Z tego co czytałem, to niemożna regulować długości wyścigu, więc nie widzę sensu się w to bawić.
Multi ma potencjał, Tankować może i nie trzeba, ale w średnich wyścigać, można kombinować z mieszankami i ewentualnym pitstopem. Choć prawdopodobnie, będzie meta na jedną konkretną strategię. W wyścigach pracujemy na dwiema ocenami, jedna dotyczy bezpiecznej jazdy (kolizje i wyjazdy poza tor) i szybkości. Kary za kraksy i offtracki są tak samo randomowe jak w 7. Dwa razy dostałem karę, za to że ktoś we mnie wjechał, a gdy ja nie wychomawałem i dość mocno przywaliłem, to nie było kary.
Model jazdy podobny do poprzedniczki, choć lepiej czuć co się dzieje z autem.
Mieszanki opon robią różnice, choć ich nad ich zużyciem powinni popracować. Jak na razie mam wrażenie, że nie degradują się stopniowo, tylko w pewnym momencie przestają działać. Choć to może być kwestia tych średnich wyścigów, gdzie na takim SPA jest zaledwie 6 okrążeń i dużego mnożnika zużycia.
Mi tam po sukcesie 4 i 5 części Horizona wydaję się, że fani dali by się doić z kasy tak jak fani Fify i bulili by z radością za aktualizacje w cenie całej gry.
Pewnie otwarty świat tak rozwodnik fabułę, że 4owwnue dobrze mogłoby jej niebyc, tak jak w poprzednich częściach.
Biorąc pod uwagę fakt, że ostatnie części były gniotami i marne szanse na poprawę kolejnych odsłonach, to mogą nawet porzucić tą serię. Może nawet tak było by lepiej.
To nie kwestia zmęczenia materiału u widzów, tylko drastyczny spadek jakości. Od czwartej fazy dostarczane głównie gnioty i słabe produkcję, z kilkoma wyjątki.
No nie jest, miedzy tymi modelami jest przepaść. NFS niegrywalny syf, Motorfest to takie grywalne minum, któremu jednak bliżej do arcodowego optimum z Horizona.
Co ty bredzisz? Model z Motorfesto jest o niebo lepszy od syfu z NFS. W sumie to mu już bliżej do FH.
5 godzin darmowego grania skończone. Niestety okazuje się, że Motorfest, to ten sem poziom co Forza Horizon, czyli jakieś 5/10. Ładna grafika, fajny model jazdy, sporo aut, wyścigi niby są, ale to jednak wydmuszka, która nie ma czym zatrzymać przy sobie na dłużej. Brak progresji i spam autami szybko nudzą.
Na moim lapku z i7 9750h i gtx 1660ti działa na średnich w FHD. Na 5h grania, ze 3 razy miałem jakiś mały drop.
Po 2,5h triala gra mnie jakoś nie przekonała do siebie. Jeździ się spoko, ale jakoś brak tu tego "czegoś. Taka wydmuszka jak Horizon, co jest jednak trochę rozczarowujące, że The Crew nie jest wstanie wzbić poziom wyżej niż FH, choć wydaję się, że nie jest to jakieś trudne wyzwanie.
Może jeszcze 2h w grze zmienią moją opinię.
"Kłopot w tym, że krótkie, trzy- albo czterookrążeniowe wyścigi z kampanii to zbyt mało czasu, by przedostać się z końca stawki na przód, zwłaszcza gdy ustawimy w miarę szybkie awatary"
Jak nie będzie opcji wyboru długości wyścigu, jak w poprzedniej części, to dla mnie kampania nie w ogóle sensu. Dla 3 czy 4 okrążeń, to szkoda uruchamiać grę. Dlatego też zrezygnowałem z ogrywania GT7, bo nie pozwala się to, ani trochę w czuć w wyścig i czerpać z niego przyjemności.
Forza mimo ładnej grafiki i świetnego modelu jazdy, jest strasznie nudna. 4 ani 5 nie były wstanie przyciągnąć mnie na dłużej niż godzinka z hakiem.
W pierwsze The Crew niezbyt siadło, ale na kilka godzin wystarczyło. Może Motorfest będzie jakąś fajna luźną arcadówką na kilkanaście lub kilkadziesiąt godzin. Mam nadzieję, że pozbędą się problemów na premierę i będzie można spokojnie wypróbować tego darmowego triala.
Nie ma na co czekać. To taki kiczowaty film klasy B z czerstwym humorem i drewnianym aktorstwem.
Bardziej czekam na nowego Cyberpunka, ale 4 Wieśka też pewnie ogram. Oby tylko nie przynudzał jak 3 część.
Deadpool i Zack Snyder’s Justice League jak dla mnie mogły nie powstawać. Taki Mad Max: Fury Road nawet nie powinien, to bym nie zmarnował na niego czasu.
Rację bytu by miał, może i starawy oraz mydelniczkowy, ale dalej jest przyjemnym zręcznościowym modelem jazdy. Powrót do tego modelu undergroundow i most wanted, były dużym krokiem do przodu, w porównaniu do tego co mamy w 2015, heat czy undbound.
Mi by się widział simcadowy model z forzy Motorsport 7, ale na to nie ma co liczyć, skoro twórcy NFS nie radzą sobie z arxadowtm modelem jazdy.
Niech zatrudnią ludzi, którzy stworzą im nowy model jazdy. I nie musi być odrazy na poziomie forzy horizon, ale niech przynajmniej dorówna modelowi z U2 i MW.
Jak znowu mają wcisnąć ten niegrywalny chlam z ostatnich części, to niech się wypchają ta nową częścią.
Losowy drop części jako jedyne ich źródło, nie jest zbyt zachęcające. Choć lepsze to, niż bycie zasypanym autami i kasa jak w FH.
Będzie kiedyś darmowy weekend, to się sprawdzi.
Jest jakiś system progresji, czy coś co motywuje do jazdy? Czy to pusta wydmuszka jak horizony, ładna grafika, świetny model jazdy, ale po niecałej godzinie już człowiek zanudzony?
Potym jak zepsuli zepsuli WoTa, to już raczej na żadną gre od WG się nie skusze.
Z tym remakiem MW pewnie skończy się tak, że wpierdzielą ten niegrywalny i upośledzony model jazdy z ostatnich części i lepiej będzie ograć oryginał.
Po unbound, wole od razu wygasić wszelkie zalążki nadziei, by się potem nie rozczarować.
Model jazdy z undbound nie jest taki zły? No w sumie tak, bo jest tragiczny. Nie ma sensu więcej przy nim grzebać, trzeba go usunąć i napisać od nowa. Co właśnie ładnie widać w undbound. Te wszystkie zmiany, to takie marnej jakości pudrowanie cuchnącego trupa, które niewiele dały.
Europejskie to niby lepsze?
Sam kiedyś w WoT cheterow dodawałem na czeaterów na czarną listę, w miesiąc brakło na niej miejsca. Czyli bodajże tysiąc miejsc, a to pewnie pewnie i tak był tylko ułamek z tych, co trafiło do tycj samych bitew co ja.
Na razie nie ma co się podniecać, czy cieszyć japy. Jak dadzą ten okropny model jazdy z ostatnich części, to znowu dostaniemy niegrywalny syf jak heat czy undbound.
"Najnowszy dodatek do Assetto Corsy Competizione dotarł na konsole. Teraz również posiadacze PS5 i XSX/S mogą kupić DLC GT World Challenge 2023, które zawiera tor Ricardo Tormo (vel Valencia) i trzy samochody: Ferrari 296 GT3, Lamborghini Huracan GT3 Evo2 i Porsche 911 GT3 R (992). Równocześnie otrzymali istotną aktualizację 1.9, która m.in. dodaje McLarena 720S GT3 Evo."
Jakoś nie wierzę w odwrót na rynku. Pozostaję tylko liczyć, że chociaż kilka modeli jak Zenfon i Xperia 10 w kolejnych generacjach pozostaną przy rozmiarach XL i nie przeistoczą się w toporne patelnie.
Takie 5,8 - 6.1 to jest takie maks co nadaje się na smartfona. Więcej to już takie nie wiadomo co to, za wielkie by korzystać jak ze smartfona, a na tableta za mała. Dziwie się, że ludzie coś takiego łykają.
To jest duży smartfon a nie jakiś kompakt. To reszta na jego tle jest topornie wielka.
Przy kolejnych generacjach mogli by zrobić jakąś wersję lite, która kosztowałaby ok 2 tysięcy. W tedy jak by mi 8 padła, to bym się skusił.
Nie tyle co nie mają pomysłu, co nie chce im się zrobić nowego modelu jazdy.
Heat czy undbound miały niezły potencjał, ale beznadziejny i archaiczny model jazdy wszystko niszczył.
"Ich prowadzenie bez asyst nadal stanowi wyzwanie, ale już nie tracą przyczepności tak gwałtownie, gdy przeholujemy z gazem – dzięki temu jeździ się znacznie, znacznie przyjemniej niż rok temu."
Zrobiłem parę kółek i jakoś nie widzę różnicy. Bolid dalej robi spina w ułamek sekundy, gdy podczas wyjścia na gazie wyląduje mucha. Przez te zero jedynkową utratę trakcji, chyba nigdy dłużej nie program w f1.
Co z tego, że parę rzeczy robi lepiej od forzy horizon, skoro to wszystko niweczy okropnym modelem jazdy, który jest tak zrypany, że już lepiej pograć w tą mega nudna forze.
Jak 4 część miała by być tak słaba jak 3, czy ogólnie filmy Marvela z 4 i 5 fazy, to rzeczywiście niech sobie lepiej darują.
Po co oni marnują czas na tego syfa?
Przenieśli by siły na nową część, a szczególnie na nowy model jazdy, który trzeba by zrobić od zera.
"Sam aktor w tym samym wywiadzie przyznał, że drugi z wymienionych filmów był „zbyt głupi”."
To tak jakby nic nie powiedzieć o tym filmie. Nawet można by to uznać za obrazę, dla innych głupich filmów.
"Fanom MCU pozostaje czekać i mieć nadzieję, że kolejne widowiska z ich ulubionego uniwersum będą trzymały o wiele wyższy poziom. James Gunn wraz ze swoimi Strażnikami Galaktyki 3 udowodnił, że jak najbardziej jest to możliwe."
Moim zdaniem wręcz przeciwnie, Gunn pokazał, że nie ma co liczyć na dobre, czy nawet przeciętne filmy z pod szyldu Marvela. Nawet nie mając żadnych oczekiwań wobec filmu, byłem rozczarowany. Widocznie pomimo ostatnich gniotów jakie wydali, nadal jest mała iskierka nadziei.
Tylko dla Alienów i masochistów. ACC nie ma żadnych ułatwiaczy dla pada i niie ma co liczyć na tak przyjemna i płynną jazda jak w Motosporcie czy F1.
Z Automobillistą pewnie jest tak samo, ale nie mam pewności.
"Na szczęście, to nie tak, że Star Wars Jedi: Ocalały jest niegrywalnym kawałkiem kodu. Ale zdecydowanie mogłoby być lepiej."
Niestety dopiero po kilku łatkach stał się grywalny, a i tak dalej nie jest w takim stanie w jakim powinien być produkt, wypuszczony do sprzedaży.
I 7 9750h i 16GB ram. Sterowniki nic nie dały, gro jak była nie grywalna, tak jest dalej.
Stabilne 30 FPS spokojnie by mi starczyły. Niestety klatki skaczą, a przy poruszaniu postacią, gra robi się rozmazana, a sylwetka potrafi się mocno zniekształcić, szczególnie przy wymachiwaniu mieczem świetlnym.
Też mam laptopa z tą grafiką i gra działa okropnie. Zmiana ustawień nic nie daję, zarówno na niskich i epickich jest jakięś ~20/30 fps, i podczas poruszania postacią gra wygląda jak jakiś gothic.
Oby nie poszli drogą Forzy Horizon i nie zrobili gry, która po niecałej godzinie staje usypiająco nudna.
ACC było tworzone tylko pod kierownice i nie ma żadnych ułatwień dla pada, który za mało precyzyjny dla takiej gry. Ponoć są osoby co grają, ale to są jakieś pojedyncze jednostki, i trzeba być jakimś alienem, by jako taka płynnie jechać.
Może do premiery AC2 wróci mi chęć do ścigania, która wypaliła się po przygodzie z LFM. A w międzyczasie ma się nowy Motorsport pojawić.
Criterion Games zamiast marnować czas na Unbound, to lepiej zajęło się kolejnym NFS, a w szczególności nowym modelem jazdy, który byłby grywalny.
"Co ciekawe, pomysł reżysera przypadł do gustu towarzyszącej mu wówczas Kathryn Newton, odtwórczyni roli Cassie Lang."
A co miała powiedzieć? Że powinni sobie darować, bo 3 była gniotem? Będzie ich chwalić, bo kolejny film, to kolejna kasa dla niej.
Ten animowane dymki i inne kreskówkowe elementy, mi nie przeszkadzały, choć nie mogę napisać, że pasowały do gry.
Odbiłem się od modelu jazdy, który po raz kolejny był okropny i niegrywalny. Co prawda trochę go przypudrowali i niby dali opcję wyłączenia tych pseudo driftów, ale jednak ani jedno, ani drugie za bardzo nie działały.
Poziom trudności był spoko, choć chyba trochę za szybko leciał w dół. Na wymagającym, pod koniec pierwszego tygodnia miało się na tyle odpicowane auto, by móc wszystko wygrać i większym problemem zaczęło być dziwne losowe zachowanie auta, niż przeciwnicy.
Twórcy NFS w pierwszej kolejności powinni wywalić obecny model jazdy, który jest tak tragiczny, że nawet umieszczenie go w grze na androida, było splunięciem na graczy. Niech pograją sobie w Forze Horizon i Motosport oraz F1, żeby wiedzieli jaki powinien byś świetny model jazdy pod pada i w jakim kierunku powinni iść przy tworzeniu nowego.
Nie wiem co niby zerżnęli z Forzy, ale szkoda, że nie był to model jazdy, bo jest świetny.
Zrobili części, które mogłyby by być Undergroundem 3, ale niestety już sam model jazdy je niszczy, a miały jeszcze inne wady.
Ja ograłem tylko 3. Było spoko, ale bez rewelacji. Niezbyt wciągająca i zbyt rozwodniona fabuła przez otwarty świat. 4 i 5 tylko zacząłem, ale jak się ograło 3, to już kolejne części nie mają sensu. W sumie to od początku miałem wrażenie, jak bym grał na savie 100% i po skończonej fabule. Tak samo miałem w Ghost recon. Ledwo rozpocząłeś grę, a masz wrażenie, że dawno temu ukończona.
Nie oglądałem jeszcze Czarnej Pantery, ale Czarna wdowa to chyba jedyny dobry film z 4 fazy. Morbius chyba nie należy do uniwersum, a przynajmniej wiki go nie uwzględnia w rozpisce. Dr. Strange był jeszcze przyzwoity, Shang-Chi i Eternals dało się obejrzeć ale bez szału. I dwa najgorsze gnioty całego uniwersum Spiderman 3 i Thor 4.
Ta faza mocno zniechęciła mnie do universum, jak coś pojawi, to się na D+ obejrzy, ale już bez tego oczekiwania jak przy poprzednich fazach.
Nic o Forzie Motorsport i Rensport, szkoda.
Pograłem trochę w nowego NFS i na początku też dałem się nabrać na ten nowy model jazdy. Co prawda jest malutki postęp, ale to dalej jest przestarzały i okropny model z gier na komórki. To mógłby być naprawdę świetny NFS, gdyby choć trochę się postarali przy jego najważniejszym elemencie. Oni niestety zlali temat i tylko trochę go przypudrowali. Znów dali graczom mało grywalne coś, wartego naciągane 4/10.
Dobrze wiadomo dlaczego fanom się nie spodobało. Tylko zaślepieni fanboye udają, że wszystko jest cacy.
Strasznie zawyżone te oceny, jak by ktoś pomnożył przez 2. Jak kolejne będą takie samo, to EA siądzie na laurach i dalej nie będzie się starać przy tworzeniu kolejnego NFS.
Mały krok do przodu względem Heat, ale i tak naciągane 4/10 to maksymalnie co można dać tej grze.
Fajnie jak by utrzymali choć trochę zbliżony poziom do 1 i 2 części. Oby nie był to taki gniot jak ostatni Spiderman i Thor.
Trochę pograłem i szału nie ma, nie dałem rady dokończyć 2 tygodnia.
Grafika fajna, te kreskówkowe efekty nie rzucają się jakoś bardzo i nie przeszkadzają, ale nie można napisać by pasowały one tej gry. Postacie w tym stylu już niestety gryzą się z resztą, co szczególnie widoczne jest podczas filmików. Fabuła zaczyna się fajnie i ma potencjał, ale czy go dalej wykorzystali nie wiem. Dialogi w scenkach są znośne, niestety te podczas przemieszczania się po mieście czy wyścigów są okropne i jest ich za dużo.
Największym problemem gry jest model jazdy. Znowu! Po raz kolejny dostajemy jakiś szmelc, ala gry mobilne, choć i w nich szału by nie robił. To jest nieporozumienie, by gra na PC i konsole miała taki model jazdy, szczególnie że zrezygnowali z wydania gry na ps4 i Xbox one, by móc wykorzystać potencjał nowych generacji. Co prawda trochę go przypudrowali i dali możliwość wyłączenia tryby dla ułomnych (b2d) i początkowo wydało mi się, że dzięki temu będzie się w miarę jeździć. Rozbudzona nadzieja, trochę mnie zaślepiła, ale szybko okazało się, że normalna jazda była tylko złudzeniem. Auta dalej się dziwnie i nieprzewidywalnie się zachowują. Nawet przestawienie bryki całkiem pod przyczepność nie pomaga. Strata pozycji czy przegranie wyścigu, bo odpalił się skrypt od pseudodriftu to norma. Powinni dawno całkiem zrezygnować z tego modelu jazdy i napisać nowy od zera.
W tuning wizualny się nie bawiłem, po za Mazda MX5 i było trochę fajnych części. Choć widzę niektóre auta przeciwników, zapewne większość będzie paskudna.
Kolejny problemem jest policja w nocy, za często trzeba się z nią bawić, co szybko nudzi i męczy. Znowu mogą nam rozwalić auto i nie można się tak fajnie z nią pobawić jak w MW. Trzeba polegać tylko na szybkości. Ucieczka potrafi być wymagająca oraz dać satysfakcję, choć pościg potrafi sam się z czapy zgubić. Na 5 poziomie obławy po zgubieniu ogona, jest za dużo patroli i dość mocno to irytuje. Ciężko dojechać do następnego wyścigu lub kryjówki. Najgorsze że radiowóz potrafi się zrespić tuż przy naszym aucie, co skutkuje automatycznym wykryciem.
Nowa impreza w postaci rozróby, to jakieś nie porozumienie. Totalnie bez sensu.
Muzyka lepsza niż w Heat i już nie trzeba jej wyłączać. Mam wrażenie, że trochę mało obecna w grze. W radiu był fajny motyw z tymi wyborami i dodawało to głębi grze.
Ostatnio miałem chęć zagrać w jakieś luźniejsze wyścigi, tak żeby odsapnąć od ACC. Niestety niepotrzebnie czekałem na NFS Undbound, który dość szybko okazał się słabym NFS. Znowu! Ta gra nie zasługuję na więcej niż, mocno naciągane 4 na 10.
Co z tego, że podrasowali grafikę, jak z modelem jazdy się nie popisali. Jest sporo lepiej niż w Heat, ale to dalej poziom przestarzałej mobilki.
Lepszy niż w Heat. Jest kilka fajny nutek i kilka słabych. Jak na razie tak niezbyt odczuwalna jest jego obecność.
Nie, to jest ten sam model co w Heat, tylko mocno przypudrowany. Po niby wyłączeniu driftów jest znośny, ale i tak czuć jego pochodzenie.
Chwile pograłem i to chyba będzie grywalny NFS. Niestety czuć, że model jazdy jest z heat, tylko mocno przypudrowany. Dodali opcję wyłączenie tryby dla ułomnych (B2D), choć nie rozwiązuje ona całkiem problemu, auto dalej potrafi wchodzić w te dziwne drifty. Wydaję mi się, że w Chargerze było to mniej widoczne niż w MX5. Może dodatkowe części będą miały jakiś pozytywny wpływ na jazdę.
Te elementy kreskówkowe nie przeszkadzają, ale nie wnoszą też nic pozytywnego. Postaci w tym stylu już nie pasują do gry i trochę się to gryzie.
Kurczę nie tu miało być.
Niby da się wyłączyć tryb dla ułomnych, choć nie do końca rozwiązuje on problem. Po kilku wyścigach jest jednak nadzieje na grywalnego NFS.
Już wolę Forza Motorsport 7, która w moim odczuciu ma przyjemniejszy model jazdy i bardziej płynna utratę przyczepności.
Poważnie dodali obsługę kierownic? Heat nie umiał nawet w pełni pada wykorzystać. :D
Obawiam się, że kolejny NFS zgarnie mocno zawyżone oceny. Nawet niegrywalny Heat na tej stronie ma ponad 5, wersja PC nawet 7, na steam ma ponad 80% pozytywów. Gra za sam model jazdy nie powinna dostać więcej niż 1/10. Niestety wielu nawet jakby dostała dosłownie kupą w twarz, to była by zadowolona i jeszcze by zapłaciła za powtórkę.
Posklejane fragmenty tak jakby chcieli ukryć zachowanie samochodu w zakrętach. Czyli znowu EA wcisnęło idiotyczną fizykę z gier komórkowych, która nawet tam szału nie robiła.W grze na PC i konsole jest w sumie niegrywalny. To tak jakby pluli w twarz potencjalnym graczom.
Jak poszło Info, że EA kupiło Codemaster, to przez chwile marzył mi się NFS z modelem jazdy zbliżony do tego z F1. Na padzie był świetny i po odpowiedniej modyfikacji, to i pewnie na klawiaturę by się nadał. Z asystami byłby odpowiedni dla fanów arcadówek, a jak ktoś chciałby czegoś bardziej wymagającego, to mógłby sobie wyłączyć. Niestety EA z jakiś idiotycznych powodów woli pakować do NFS, jakiś mega przestarzały model z gier na telefony komórkowe, który nawet na androidzie byłby słaby.
Brakuje Wiedźmina 3, a zamiast Gran Turismo 7 dużo bardziej pasowała by Forza Horizon 4 lub 5
Co do NFS, to chwilę miałem małą iskierkę nadziei, że może w końcu coś znośnego zrobią, dzięki temu niby nowemu modelowi jazdy. Z filmików ciężko określić jazdę, ale nie napawają one optymizmem. Nowy soundtrack też, choć może będzie ciut lepiej niż ostatnio.
Hybryda abonamentu i DLC w Rensport strasznie odstrasza, choć może nie będzie aż tak źle. Jednak zostanie przy ACC i LFM będzie oszczędniejsza opcją. Szkoda że skupią się na początek na GT3, osobiście wolałbym openwheele, które dostały mój głos na DC. Tym bardziej, że ACC skupia na GT3. Ciekaw jest ich systemu rankingowego i kar za nieczystą jazdę, może ich system nie będzie tak karał za cudze błędy jak ACC czy LFM.
Niech dadzą w końcu jakieś wieści o Forza Motorsport.
Głównym problemem Marvela nie jest ilość filmów, tylko ich okropna jakość.
Niestety 4 fazy jest okropna, bez żadnego świetnego filmu, czy chociaż bardzo dobrego. Za to ma dwa gnioty w postaci Spidermana i Thora.
Nostalgia wcale nie bierze góry, wręcz przeciwnie. NFS 2015 i Heat mimo klimatu U2 czy MW, są nieakceptowalne jako ich następcy przez beznadziejny model jazdy, który jest najważniejszy w grze wyścigowej.
Tak jak wyżej, w NFS 2015 i Heat zabrakło dobrego modelu jazdy, co całkiem je skreśla i dlatego fajni psioczą i dalej domagają się czegoś godnego bycia następca starych części.
Chętnie bym ograł grę z Iron Manem w roli głównej. Nawet jeśli miała by być przeciętniakiem jak Marvel's Avengers i Marvel's Guardians of the Galaxy, które były takie sobie. Wolał bym też bardziej liniową fabułę i zamknięty świat jak w Strażnikach, oby nie zrobili tak rozwodnionej gry jak Farcry i Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands.
Nie wróży to zbyt dobrze. Wygląda jak by nie mieli pomysłu na grę i wrzucali co popadnie, byle tylko było coś nowego.
Mogli by przestać gnoić tą serię.Z fajnego kina akcji, zrobili syf dla ułomnych. Niestety zarabia tyle, że nie dadzą tej serii spokoju, aż wyssą ją do ostatnie dolca.
Tuning wizualny będzie dość mocny wpływał na wygląd auta. Ciekawe czy będą jakieś ładne części do wyboru, bo na tym filmiku to szału nie ma.
Jakoś niespecjalnie przepadam za poprzednimi Antmanami, ale jak pojawi się w D+, to zapewne obejrzę. Biorąc pod uwagę jakimi gniotami byli ostatni Spiderman i Thor, to do kina się nie wybiorę.
Nowa fizyka w NFS, daję jakaś nadzieję, małą bo małą ale zawsze jakaś, że nowy cześć będzie grywalna. Po za tym dla mnie nic ciekawego tu nie ma. Mogły by w końcu pojawiać się jakieś informacje o nowej Forza Motorsport, w 7 super mi się grało, ale jest dużo do rozbudowy. Czekam jeszcze na Rennsport, może by się przerzucił z ACC.
"Odpowiedzialne ze grę studio Criterion chwali się, że Need for Speed Unbound posiada najbardziej rozbudowany silnik fizyczny spośród wszystkich jej dotychczasowych produkcji. Poziom skomplikowania jest rzekomo porównywalny do czołowych symulatorów wyścigów, ale gra zostanie opracowana tak, aby nowicjusze mogli łatwo rozpocząć zabawę."
Dobra wiadomość, które daję nadzieję, że w końcu będzie jazda w grze wyścigowej jaką jest NFS, będzie przyjemna. Choć nie ma co tego brać za pewnik, wyjdzie gra to się przekonamy.
Nie ma takiej tragedii, jaką można było wróżyć po wcześniejszych przeciekach. Niektóre elementy wyglądają całkiem fajnie, więc po pewnych poprawkach, te kreskówkowe elementy mogły by tworzyć fajny klimat. Jeśli jednak dali dali ten okropny model jazdy heat, to niestety zaś dostaniemy niegrywalnego syfa. Ta seria potrzebuje nowego porządnego modelu jazdy.
Kurcza miało być w ogólnym wątku, a nie jako odpowiedź na post.
To dosyć mocno kompromitujące dla heat, że jako gra z 2019 musi mieć zainstalowane mody, by mieć jakieś podejście do gry z 2004 roku.
Normalni ludzi oczekują od nowych produkcji, że będą grywalne bez konieczności dogrywania modów.
Mi bardziej podszedł W2, który moim zdaniem był bardzo dobry i naprawdę mnie wciągnął. W3 uważam za takie se, ograłem ale mnie porwał, a nie miałem nic innego do ogrania. Trochę mnie martwi, że mają tyle produkcji z uniwersum Wiedźmina i trąci trochę odcinaniem kuponów, ale może pozytywnie zaskoczą.
Aż tyle. W grze wyścigowej model jazdy jest najważniejszy i w takim U2 jest bardzo dobry, szczególnie na tle niemal niegrywalnego crapa z Heat.
Za dużo tych Wieśków. Może ogram, ale po Dzikim Gonie jakoś mnie do tego uniwersum nie ciągnie.
Teoretycznie tak, ale niestety był strasznym syfem i nikt normalny nie uzna go za Underground 3.
Mam nadzieję, że kontynuacja anime nie będzie tak słaba jak ten zwiastun i manga.
Nie mogę się doczekać kilku walk w animowanej wersji, bo mangowa do mnie nie przemawia.
Bez przesady, co najwyżej przyzwoita gierka. Fabularnie fajna, ale game play szału nie robił.
O to gra jeszcze żyje? Dawno temu o niej zapomniałem przez zerową grywalność spowodowana idiotycznym rozwojem gry i masą debili oraz cheaterów.
Z tych 10 wymienionych filmów do artykułu pasują chyba tylko 2, czyli szybcy i wściekli 8 o raz Legion Samobójców. Nie wiem jak Jurassic World, Król Lew oraz Batman vs Superman, ponieważ nie oglądałem, ale pozostałe tutaj nie pasują, nawet jeśli nie są jakimiś super filmami.
Skupili by się lepiej na fizyce jazdy, jeśli nie chcą wydać kolejnego syfiastego NFS jak Heat i co najmniej kilka poprzednich.
Ostatni spiderman i thor, to zdecydowanie dwa najgorsze filmy z universum Marvela.
Strange 2 nawet uszedł, ale to zdecydowanie niższy poziom niż pierwsza cześć.
Z czwartej fazy pozytywnie ocenił bym tylko Lokiego, Falcona, Hawkeya i Czarną Wdowę.
Po tym jak obejrzałem Thor: Miłość i Grom, to nie czekam już na żadną produkcję Marvela. Ten film jest jeszcze gorszym gniotem niż ostatni Spiderman.
Poprzedniego laptopa miałem 4 lata i bez problemowo działał, potem sprzedałem go bratu i u niego wytrzymał co najmniej 3. Jeśli ma go do dziś, to by znaczyło, że działa już ponad 8 lat. Wystarczy czasem zadbać o sprzęt.
Przed nowym Dr. Strangem wystarczy obejrzeć tylko Spidermana. Seriale nie są potrzebne.
Jeszcze nie oglądałem nowego Thora, ale jak na razie najlepszym filmem była Czarna wdowa, a najgorszym najnowszy Spiderman, w sumie to jest najgorszym filmem w całym uniwersum.
Cała lista od najlepszego filmu:
- Czarna wdowa (jedyny dobry film 4 fazy)
- Dr Strange ( szału nie było)
- Shang-Chi (-||-)
- Eternals (-||-)
- Spiderman (najgorszy film w universum)
Druga część wiedźmina była bardzo fajna. Trzecia bardzo przereklamowana, ale można ograć.
Kupno smartfona rzeczywiście jest wyzwaniem. Mimo ogromnej ilości urządzeń na rynku, to nie za bardzo nic sensownego do wyboru. Większość to jakieś mego toporne nie wiadomo co, za wielkie na smartfona i za małe na tableta. Jak by z tego nie korzystać, to będzie niewygodnie.
Przez prawie 5 lat korzystałem z P9 lite, po 2 latach bateria była szmelc i miała problem wytrzymać pół dnia. Rozglądałem się za nowym smartfonem, najważniejsza dla mnie cechę była wygoda użytkowania iw budżecie ok 1000 zł nie znalazłem nic opłacalnego. Dokupiłem więc do niego bateria za 50 cebulionów. Po kolejnych 2 latach znów zaczął wracać problem z baterią i znowu okazało, że nie ma na co go wymienić przy tej samej kwocie do wydania. Trzeba było się zbliżyć do 2 tysięcy by mieć w czym wybierać, choć i tak nie było za bardzo w czym.
Chęć posiadania czegoś nowego sprawiła, że szarpnąłem się na Asusa Zenfon 8. Mam nadzieję, że wytrzyma chociaż tyle co P9 lite, bo szanse na pojawienie się czegoś przyjemniejszego w użytku są niemal zerowe.
Aston Martin dbx jest przeciwieństwem ponętności, paskudny jak rozdęta zdechła ropucha, co jest typowe dla suvów.
Obejrzałem 6 odcinków i nie widziałem tam ani jednej kapitalnej walki, złe nie były ale nie niczym nie porywały. Serial słaby, takie 4/10.
Dla mnie jest to świetna opcja do treningu, pozwala zaoszczędzić masę czasu na poznawanie toru i możliwości auta. W wyścigu z botami, to ostateczność, przeważnie używana, gdy boty coś odwalą.
Zarówno 5 jak i 4 wynudziły mnie po ok godzinie gry. Niestety ładna grafika i super model jazdy, to za mało a po za tym gra nie nic ciekawego.
Nie wiem jak, to jest w przypadku GT7, ale obstawiam, że oni słuchają co do nich mówi społeczność graczy. Problem w tym, że ważna jest dla nich, tylko ta cześć, która dostarcza największy dochód, a zazwyczaj składa się ona z największych noobów, które nie ogrania gry, w którą grają.
Rozumiem, że brak konkurencji może mieć bardzo pozytywny wpływ na ilość graczy, ale no kurde, przecież ta gra nudzi się po niecałej godzinie.
Chyba wraz z pojawianiem się The Rocka, seria zaliczyła największy spadek jakości. Choć nie była, to wina aktora czy jego postaci.
Seria od początku naciągała fizykę i logikę, ale jednak części 1-3 oglądało się bardzo przyjemnie, w sumie do dalej fajnie sobie je przypomnieć. Od 4 zaczął się spadek, z każdą częścią coraz większy. Aż w 8 runęli w duł i wbili się głęboko pod muł.
Po tym co odjebali w ostatnich częściach, to jakoś im nie wierzę.
Zapewne ten cały powrót, to będzie tylko pokazanie kilku starych miejscówek a reszta filmu, to będzie kolejny syf.
3 czy 12 okrążeń, to starczy co najwyżej na ocenie czy auto nam odpowiada. Na sprawdzenie, które jest najlepsze, to potrzeba by pewnie po +100 i musiało by to powtórzyć co najmniej kilkanaście osób.
Oby zmienili system walki. W Fallen Order mało był strasznie drętwy, to jeszcze nie było czuć mocy miecza świetlnego.
Jak dla mnie to 2 było dużo lepsza od 3. Mimo że kilka razy odbijałem się od Zabójców Królów, to za 4 czy 5 razem udało się ukończyć. Po ciężkim początku gra jednak bardzo mnie wciągnęła fabularnie i przy każdym kolejnym uruchomieniu byłem ciekaw co dalej.
Dziki Gon technicznie może i był lepszy, ale grafika to nie wszystko. Fabularnie szału nie było, a i bardziej otwarty świat i śmieciowe ? na mapie strasznie ja rozwodniły. Grało się bo grało, ale bez zapału.
Zdjęcia do najnowszej części sagi trwają miesiąc i Vin Diesel stara się regularnie informować fanów o postępach. Pokazuje to pewne oddanie, za które fani są bardzo wdzięczni i nie dziwi ich wierność ulubionej marce, która szanuje widzów.
Biorąc pod uwagę poziom 8,9 i Hobs and Show, to oni plują widzom prosto w twarz, wiedząc że oni będą się cieszyli z zaserwowanego im gówna.
Dokładnie powinni zakończyć na 7 części z samego szacunku dla Paula Walkera mogli, poza tym nie mieli i dalej nie mają sensownego pomysłu na kolejne.
Dirta 5 za bardzie nie ogrywałem, ale po jakiejś godzinie gry mogę stwierdzić, że model jazdy z tej gry byłby milowym krokiem przód w porównaniu do NFS Heat.
Oby zrobili całkiem nowy model jazdy, to może w końcu wyszedł by choć znośny NFS. Jak dalej będą kontynuować ten komórkową fizykę, to będzie kolejny niegrywalny syf.
Grało by się, choć w mojej pamięci, to tak wygląda NFS U2.
Ciekawa czy udało im odtworzyć model jazdy, który był bardzo przyjemny.
Akurat nie przepadam za trybami online, bo zazwyczaj są zdominowane przez debili i cheaterów. Tak więc brak multi w Strażnikach mógłby być plusem, gdyby bardziej przyłożyli się do gameplay.
Ograłem zarówno Marvel's Avengers i Marvel's Guardians of the Galaxy. Pierwszy tytuł jak pojawił się w game pass, a drugi jak pojawił w promocji w okolicał 120 zeta. Uważam, że obie gry są na podobnym poziomie, średniaki do ogrania raz i tyle. Avengersi bronią się trochę lepszym gameplayem i różnorodnością bohaterów, którymi można grać, a Guardiansi fabuła i lokacjami.
Z ta wybitna grą, to pojechałeś i to mega ostro. Ten tytuł co taki średniak i nic więcej. Fabuła i lokacja całkiem fajne, a game-play niestety taki drewniany, już w avengers miał lepszy.
Może Justin Lin uznał, że lepiej nie tworzyć kolejnego gniota, pod którym będzie jego nazwisko. Nawet jeśli ten syf dla bezguścia miałby zarobić mu fortunę.
Przecież Wiedźmin 3 już przy pierwszym podejściu jest nudnawy, a co dopiero kolejnych.
Miło bym pograć z w Undergroundy, Most Wanted i Carbona w odświeżonej oprawie wizualnej, ale EA mogło by wpaść na durny pomysł i zaimplementować model jazdy z Heat, który był tragiczny.
Lepiej jak by rodzina skończyła tą serie na 7 części, którą jeszcze dało jakoś dało się oglądać. Kolejne niestety gnoją serią i wciągają serię pod muł.
Biorąc pod uwagę poziom dwóch ostatnich części, to mogli dziesiąta część nazwać "Szybki Gniot", albo "Podwójny Szybki Gniat", skoro film ma być podzielony na dwie części.
Piraci bez Deppa w roli Sparrowa, to już nie będzie nie to samo. Brak Ternera i Elizabeth w 4 części można było przeboleć, nawet jeśli ten film nie trzymał poziomu poprzednich 3. Jednak z drugiej strony, jeśli piąta część ma być tak słaba jak szósta, to może i lepiej, że nie będzie rozdrabiał siebie i postaci, która ma grać.
Pierwsza połowa była dobra, druga była już słaba. Był duży potencjał, ale niestety poszli w dziwny i przesłodzony miks haremu z rodziną.
Drugi sezon był jako taki, a trzeci, to tragedia, z każdym odcinkiem coraz głupszy.
Fairy Tail przed Demon Slayer i Jujutsu Kaisen może próbować bronić się chyba tylko muzyką. Ewentualnie czasem wychodziło im budowanie napięcie przed walkami, które niestety zazwyczaj okazywały się słabe.
FT miało czasem przebłyski ale trzeba być chyba zaślepionym cycami Lucy (najbardziej irytująca postać jaką widziałem w anime) i Erzy by bronić tego tytułu.
Fairy Tail perełką? Pierwszy i drugi sezon, to słabe przeciętniaki, a trzeci zanurkował pod muł i wodorosty.
Z tych twoich "perełek" kojarzę jeszcze Fumetsu no Anata, które jest takie sobie z mega nudnym początkiem oraz Dr. Stone i ten tytuł uznaję za dobry, na MAL chyba dołem mu chyba 8 za pierwszy sezon.
Właśnie Sasek i Oro zostali trochę wykastrowani i już nie moją takiego klimatu jak w serii Naruto. Szczególnie Sasuke stał się nijaki i beznadziejny. Najbardziej zyskał chyba sam Naruto, który nie jest już irytującą postacią.
Z tej listy obejrzałem 6 pozycji i jeśli miałbym je ułożyć od najlepszego do najgorszego, prezentowało by się tak:
Kimetsu no Yaiba
Bleach
Jujutsu Kaisen
Fullmetal Alchemist: Brotherhood
Hunter x Hunter
Naruto
Shingeki no Kyojin
Do One Piece, Dragon Ball i My Hero Academia miałem podejście lecz po kilku odcinkach się odbiłem.